Andrzej Baraniak
Uczestników gali powitali włodarze klubu z prezesem Jackiem Sokołowskim i jego zastępcami ds. wędkarskich oraz myśliwskich i sportowych Januszem Małkiem i Stanisławem Kiersznowskim na czele, którzy wręczyli nagrody zwycięzcom rankingu w poszczególnych kategoriach za rok 2024.
Gromadząc 15 punktów pierwsze miejsce w kategorii na najlepszego wędkarza zdobyła Krystyna Małek wyprzedzając Bernadetę Zaleską, która uzyskała 11 punktów rankingowych i Jerzego Żelichowskiego z 9 punktami. W gronie pań polujących z bronią palną palma pierwszeństwa przypadła Monice Feteli, która pozyskała „dziesiątaka”, jelenia z porożem składającym się z 10 odnóg, po 5 na każdej z dwóch tyk. Rywalizację wśród panów uzyskując taki sam wynik wygrał Paweł Frankiewicz. W konkurencji polowania z kuszy i łuku zwyciężył Henryk Kłos. Mistrzem w strzelectwie sportowym wobec wycofania się z rywalizacji wielokrotnego zwycięzcy tej konkurencji Jerzego Krawczyka został Dariusz Tyszka. Specjalną nagrodą za całokształt działalności na rzecz klubu przez kolegów uhonorowany został prezes Jacek Sokołowski.
– Punkty w rankingu wędkarskim naliczane są według zasady 1 punkt za każdy cal długości ryby powyżej limitu ustalonego dla złowionej sztuki z gatunku: szczupak, sandacz, crappie oraz bass mało i wielkogębowy. Obowiązują także przeliczniki dla danego gatunku ryby. Mniejszy wpływ na punktację ma 1 cal długości powyżej limitu dla szczupaka niż dla sandacza, bo łatwiej jest złowić większą sztukę tego pierwszego. Także trudniej jest pozyskać bassa małogębowego od wielkogębowego i dlatego ten pierwszy ma lepszy przelicznik punktowy. Szczegółowy regulamin dotyczący oceny został zatwierdzony przez zarząd klubu i według niego oceniamy wyniki – powiedział o zasadach rywalizacji w tej konkurencji wiceprezes ds. wędkarskich Janusz Małek.
– Ja kocham naturę. Lubię pójść do lasu. Usiąść w ciszy i obserwować otaczająca przyrodę. Wtedy od wszystkiego się izoluję. Po prostu uwielbiam ten moment bycia samej ze sobą i odgłosami otoczenia. Widzę i słyszę wokół siebie wyłącznie naturę. Szum wiatru i możliwość obserwowania unoszącej się porannej mgły są ukojeniem. To jest najpiękniejsze, co może człowieka spotkać. Pozyskiwanie zwierzyny odbywa się niejako przy okazji. Wystarczy trochę szczęścia, cierpliwości i można trafić się na dorodnego jelenia. W tym roku to był „dziesiątak”, ale w mojej dotychczasowej przygodzie myśliwskiej udało mi się pozyskać także „dwunastaka”. Jestem z tego bardzo dumna i mam nadzieję, że w roku przyszłym nie będzie gorzej – powiedziała po odebraniu nagrody Monika Fetela, która drugi rok z rzędu wygrała rywalizację w myśliwskim gronie.
Wędkarskie walentynki obok podsumowania rywalizacji w roku 2024 były okazją do karnawałowej zabawy przy muzyce zespołu „Słowianie” urozmaiconej bogatą loterią fantową oraz wyborem balowej „Walentynki”. O przyznaniu tego tytułu decydowała ilość róż, którymi panie zostały obdarowane przez swoich partnerów, kolegów i przyjaciół. Z nagrodą za tytuł w postaci złotych kolczyków ufundowanych przez Bogdana Trytkę, właściciela B&M Auto Collision Center wyszła z imprezy Leona Szczekocki. Firma pana Bogdana była również sponsorem 600-dolarowej dopłaty do biletu lotniczego, który obok wielu innych upominków był losowany w loterii fantowej. Jednym z nich był także cenny prezent od salonu samochodowego Premium Motors w postaci kosza z upominkami i 1000 dolarowej zniżki na zakup auta.
W gronie gości z kilku współpracujących klubów obecna była Grażyna Świerczewska, prezes Klubu Ziemi Lubelskiej, której towarzyszyła liczna grupa członków tej zasłużonej polonijnej organizacji, która w styczniu celebrowała 95-lecie istnienia.
– Walentynki są znakomitą okazją do wspólnego spotkania się wraz z małżonkami i partnerkami w gronie znajomych i przyjaciół. Wiadomo, że często przebywamy poza domem jeżdżąc na wodę lub do lasu pozostawiając je w domach. Co prawda w wielu przypadkach panie również czynnie uczestniczą w tych wypadach, o czym najlepiej świadczą wyniki ogłoszonego dzisiaj rankingu, ale dzisiaj mamy okazję bardziej uroczyście spędzić wspólnie czas. Bardzo dziękuję wszystkim klubowiczom za zaangażowanie w przygotowanie poszczególnych imprez w minionym roku i zapraszam do pomocy przy tych, które będziemy organizować w rozpoczynającym się sezonie. Dla wędkarzy najważniejszą z nich będą zawody wędkarskie dla dzieci „Derby for Children”, na których zorganizowanie przeznaczymy większość środków z dzisiejszego balu. W tych zawodach uczestniczy około 150 dzieci do 15 roku życia. Staramy się wszystkim zapewnić nagrody. Fundujemy dla zawodników przynęty, napoje oraz bezpłatny poczęstunek dla wszystkich. Latem odbędą się klubowe mistrzostwa wędkarzy połączone z piknikiem. W planach mamy otwarte zawody na akwenie Delavan Lake w Wisconsin, wyprawę na połów sandaczy w jeziorze Erie. Zimą odbędzie się wędkowanie pod lodem. Oczywiście zapraszamy na zawody strzeleckie, polowanie na bażanty i wiele innych. Serdecznie zapraszam do udziału – powiedział prezes Jacek Sokołowski podsumowując sobotni bal.
Do klubu należy ponad 70 osób. Kierują nim wspomniani już: prezes Jacek Sokołowski, którego wspomagają: wiceprezes ds. wędkarskich Janusz Małek i wiceprezes ds. myśliwskich i strzelectwa sportowego Stanisław Kiersznowski. Nad finansami klubu czuwa skarbnik Lucyna Sabik. Gospodarzem organizacji jest Sławomir Bryk, a sekretarzem Wojciech Kubacki. Komisję Rewizyjną tworzą: Artur Kubacki, Mirosław Zieliński i Wojciech Bogacz. Honorowymi prezesami są Jerzy Krawczyk i Bogdan Olejniczak.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
