Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 10 kwietnia 2025 05:35
Reklama KD Market

Świstak z Illinois przepowiedział rychłe nadejście wiosny

Nie było jednomyślności wśród świstaków, które w tym roku tradycyjnie 2 lutego przepowiadały prognozy pogody na resztę zimy. Choć najsłynniejszy świstak Phil z Pensylwanii zapowiedział jeszcze 6 tygodni zimy, to świstak Willie z Woodstock w Illinois przewidział szybkie nadejście wiosny.
Reklama
Świstak z Illinois przepowiedział rychłe nadejście wiosny
Tłumy w Woodstock, Illinois oczekują na przepowiednię świstaka w niedzielę, 2 lutego

Autor: Marek Dobrzycki

Dzień Świstaka obchodzony jest w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie tradycyjnie 2 lutego, w kościelne święto Matki Boskiej Gromnicznej. Legenda głosi, że jeśli świstak Phil w Pensylwanii tego dnia wyjdzie z norki i zobaczy swój cień, czeka nas jeszcze długa zima; jeśli cienia nie będzie – wkrótce przyjdzie wiosna.

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

W tym roku podczas oficjalnej ceremonii w miasteczku Punxsutawney w Pensylwanii w niedzielę, 2 lutego słynny świstak Phil przewidział jeszcze sześć tygodni zimy. Innego zdania jest jednak świstak Willie, który bierze udział w podobnym rytuale w miejscowości Woodstock w Illinois. Nie zobaczył swojego cienia i przewidział szybkie nadejście wiosny.

W 1992 roku w Woodstock – niewielkim historycznym miasteczku 51 mil na północny zachód od Chicago nakręcono film „Dzień świstaka” („Groundhog Day”), komedię romantyczną w reżyserii Harolda Ramisa. Wystąpił w niej m.in. znany aktor pochodzący z Evanston, Bill Murray oraz Andie MacDowell. Od tego czasu miejscowość rozpoczęła tradycję świętowania Dni Świstaka.

Warto przypomnieć, że świstak Willie, przepowiadający pogodę w Woodstock, ma polskie akcenty. Właściciel zwierzęcia – a raczej zwierząt, które rok w rok biorą udział w ceremonii w Woodstock – to Mark Szafron, syn polskich imigrantów z Norridge na przedmieściach Chicago. Od około 25 lat Szafron zajmuje się „wynajmem zwierząt na każdą okazję”. Jeden z jego świstaków zagrał nawet w „Groundhog Day”. „Dziennik Związkowy” pisał o tym tu.

Nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że to nasz lokalny i w dodatku polski świstak ma rację i wiosna zawita do nas jak najszybciej.

(jm)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama