"Szacujemy, że wojska północnokoreańskie, które ostatnio walczyły z siłami ukraińskimi, poniosły straty sięgające około 1,1 tys. żołnierzy" - przekazano w komunikacie.
Pjongjang przygotowuje się do wysłania do Rosji posiłków, aby wzmocnić lub odciążyć walczących tam żołnierzy – wynika z obserwacji wywiadowczych. Południowokoreańskie dowództwo informuje również, że Korea Północna "produkuje i dostarcza Rosji drony", a także "wyrzutnie rakiet 240 mm i działa samobieżne 170 mm".
Ponad 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy miało zostać wysłanych do Rosji w ostatnich tygodniach, aby wesprzeć rosyjską armię – twierdzą źródła zachodnie. Kreml konsekwentnie nie odnosi się do tych informacji – zauważa agencja AFP. Również Korea Północna nigdy nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła obecności swoich wojsk na froncie w Ukrainie.
17 grudnia głównodowodzący armii ukraińskiej Ołeksandr Syrski poinformował, że armia rosyjska prowadzi intensywne operacje ofensywne w regionie Kurska, aktywnie wykorzystując jednostki północnokoreańskie, które już poniosły ciężkie straty.
Ukraiński wywiad uważa, że wsparcie wojskowe Korei Północnej dla Rosji zagraża nie tylko Ukrainie, ale również Korei Południowej i Japonii. Zdaniem wywiadu choć część północnokoreańskich żołnierzy zginie na Ukrainie, to inni wrócą z doświadczeniem bojowym, zdolni do szkolenia kolejnych oddziałów w nowoczesnych technikach walki. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Płd. podzieliło tę opinię, wskazując, że takie działania mogą zwiększyć zagrożenie militarne ze strony Korei Północnej wobec regionu.
Korea i Rosja ratyfikowały w listopadzie traktat o strategicznym partnerstwie, przewidujący "natychmiastową pomoc wojskową" w przypadku agresji zbrojnej ze strony państwa trzeciego - przypomniała agencja. (PAP)