Pod przywództwem kanclerza Scholza Niemcy stawiły czoła chwili - stwierdził amerykański prezydent na spotkaniu z szefem rządu niemieckiego.
Zwracając się bezpośrednio do kanclerza, Biden powiedział: "Wykazał się pan determinacją, aby dostosować niemiecką politykę zagraniczną do nowych realiów oraz by mocno i niezachwianie stać po stronie Ukrainy".
Biden podkreślił, że Ameryka i Niemcy są dwoma krajami najbardziej wspierającymi Ukrainę. Zauważył, że Ukrainę czeka teraz ciężka zima; sojusznicy muszą zatem pilnie kontynuować swoje wysiłki i pomoc.
Prezydent USA również podziękował niemieckiemu rządowi za jego zaangażowanie w walkę z antysemityzmem, nienawiścią i ekstremizmem - zwróciła uwagę agencja dpa. Demokratyczni sojusznicy muszą zawsze zachować czujność wobec takiej nienawiści i "starych duchów w nowych szatach" - powiedział Biden.
Gospodarz Białego Domu podkreślił, że zadaniem jest zapewnienie, że siły, które trzymają społeczeństwo razem i jednoczą wokół ludzkiej godności i wolności, są silniejsze "niż siła, która próbuje nas rozdzielić".
Z Berlina Berenika Lemańczyk(PAP)