Nikola Jokic (Denver Nuggets), lider Serbii na igrzyskach w Paryżu, kupił kolegom z reprezentacji zegarki "Rolex" w nagrodę za wywalczony tam brązowy medal. Koszykarz, trzykrotnie wybierany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) sezonu zasadniczego NBA, wydał na to 357 500 dol. Każdy z 11 czasomierzy kosztował 32 500 dol.
Jokic, mistrz NBA z 2023 roku, w meczu o olimpijski brąz przeciw mistrzom świata Niemcom (93:83) uzyskał triple-double - 19 pkt, 12 zb., i 11 asyst. Tym samym wpisał się na krótką listę graczy z podobnym dorobkiem na IO (Aleksander Biełow - ZSRR 1976, LeBron James - USA 2012 i 2024 oraz Luka Doncic - Słowenia 2021). To drugi olimpijski krążek utalentowanego środkowego - w 2016 r. w Rio de Janeiro jako 21-latek cieszył się z zespołem ze srebra.
W jego filozofii najważniejsza jest zawsze drużyna, a nie zdobycze indywidualne i stąd gest wobec kolegów z drużyny narodowej.
W minionym sezonie 29-letni Serb po raz trzeci został wybrany MVP sezonu zasadniczego NBA (poprzednio w 2021 i 2022 r., a w 2023 został MVP finałów) i podkreślał od razu, że to zasługa zespołu: "Muszę zacząć od kolegów z drużyny. Bez nich jestem nikim. Bez nich nie jestem w stanie nic zrobić" - mówił, podkreślając też wkład w tę indywidualną nagrodę trenerów i całego klubu.
Jokic ma pięcioletni kontrakt z Denver Nuggets wart 276 mln dol. Pracownikiem klubu z Kolorado, którego skauting w Europie przyczynił się do pozyskania serbskiego środkowego, jest Polak Rafał Juć.
(PAP)