Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 20 listopada 2024 01:36
Reklama KD Market

Amerykański terrorysta

Amerykański terrorysta
fot. Dennis Brack/POOL/EPA/REX/Shutterstock

Kiedy tajny agent CIA, znany jako Anthony Lagunas, został zaproszony na audiencję u prezydenta George’a W. Busha, powinien to być dla niego powód do dumy. Szeregowi funkcjonariusze agencji wywiadowczych podejmowani są wszak niezwykle rzadko w Białym Domu. Wyróżniono go w ten sposób za jego sukcesy w infiltrowaniu komórek al-Kaidy po atakach 9/11. Jednak, jak wspominali później jego koledzy, Lagunas wydawał się zupełnie obojętny...

Unikalne zdolności

Znany był jako kobieciarz. Przed wyruszeniem do Białego Domu zastanawiał się tylko nad tym, czy będzie siedział w samolocie obok jakiejś atrakcyjnej dziewczyny. Dziś uważa się, że już wtedy Lagunas zaczynał zdradzać pierwsze objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD). Z perspektywy czasu agenci uważają, że dziwna zmienność jego nastrojów była jednym z pierwszych objawów tego, że zaczynał tracić orientację. Wydawał się zobojętniały na wszystko. Przez lata spędzone na akcjach w terenie został doprowadzony przez swoich przełożonych do kresu możliwości.

Lagunas (to nie jego prawdziwe nazwisko) był gwiazdą CIA podczas wojny z terroryzmem po atakach 11 września 2001 r., gdy amerykańscy szpiedzy byli wysyłani, by wnikać do komórek terrorystycznych dżihadystów. Należał do nowej generacji młodych agentów, którzy mieli za zadanie zinfiltrować środowisko islamskich radykałów. Jego działalność była oceniana różnie. Niektórzy chwalili go jako bohatera, inni natomiast krytykowali go za to, iż był nieustannie zainteresowany „kobietami i głupimi żartami”. Większość osób, które go znały, twierdzi, że jego los winien być przestrogą. Przypadek Lagunasa obrazuje stresy, z jakimi borykają się agenci CIA. Jeśli nie zostaną zabici przez wroga, muszą radzić sobie z własnymi demonami.

Lagunas przebywał na Bliskim Wschodzie około pięciu lat i działał tam jako radykalny islamista. Wnikał do grup ekstremistycznych i nosił charakterystyczną krzaczastą brodę. Przed atakami 9/11 Lagunas był tylko stażystą w CIA. Gdy wkrótce po tych atakach nagle zniknął z normalnego programu szkoleniowego agencji, nikt nie wiedział, czy został przeniesiony do jakiejś supertajnej sekcji, czy też został po prostu wyrzucony z CIA. Już wtedy Lagunas znany był w swoim środowisku jako człowiek nieco dziki, a przede wszystkim jako pijak i kobieciarz. Mówił trochę po arabsku, ale przełożeni z agencji prawdopodobnie byli zainteresowani głównie jego wyjątkowymi osobistymi cechami.

Miał podobno unikalną zdolność do wywoływania u siebie celowo swoistego rozdwojenia jaźni. Potrafił oderwać się od jednej rzeczywistości i przyjąć jakąś inną. Do tego stopnia, że przyjęcie nowej tożsamości nie było już tylko grą czy aktorstwem. Lagunas stawał się po prostu kimś innym, na własne życzenie. Jego zdolność do odłączenia się od własnego ja była rzekomo nadzwyczajna i budziła podziw wśród kolegów.

Fałszywa legenda?

Nie jest do końca jasne, gdzie dokładnie Lagunas przebywał przez większość czasu na Bliskim Wschodzie. Wiadomo jednak, że przynajmniej część swojej misji spędził w islamskiej szkole madras w Kairze, a także w Arabii Saudyjskiej, gdzie studiował Koran. Wyglądał jak doskonale przygotowany do swojej roli aktor hollywoodzki: mówiący po arabsku sunnita z zabójczą brodą, ubrany w tradycyjny strój. Był typowym amerykańskim białym chłopakiem ze Środkowego Zachodu, który został dżihadystą.

O ile nie ulega wątpliwości, że Lagunas doskonale wcielił się w swoją rolę, nie ma zgody co do tego, czy uzyskane przez niego informacje wywiadowcze były rzeczywiście przydatne. Jeden sektor CIA uważał, że użyteczną informacją jest ta, która może doprowadzić do schwytania lub zabicia przywódców al-Kaidy i innych terrorystów. Ich zdaniem legenda Lagunasa narodziła się głównie dlatego, że był białym facetem żyjącym głęboko w konspiracji jako muzułmański radykał. Jednak nie wiązało się to z odkryciem jakichkolwiek rzeczywistych informacji wywiadowczych.

Według czterech byłych agentów CIA, Lagunas zinfiltrował al-Kaidę, ale tylko jej szerszą sieć, a nie przywództwo. Trzech innych dawnych pracowników agencji twierdziło, że chociaż rzeczywiście zdołał dotrzeć do radykalnych kręgów islamistycznych, nigdy tak naprawdę nie przeniknął do trzonu al-Kaidy. Jednak z innych źródeł wynika, że jego osiągnięcia były imponujące, choć szczegółów nigdy nie poznamy, gdyż są tajne.

Po pewnym czasie oczywiste stało się to, że Lagunas coraz częściej wydawał się niezdolny do odróżnienia swojego tajnego życia od rzeczywistego. Pod koniec roku 2000 uznano, iż należy go sprowadzić z powrotem do USA. Załatwiono mu pracę w Los Angeles, gdzie nadal działał jako oficer wywiadu, tyle że tym razem w branży rozrywkowej. Nie wiadomo dokładnie, jaką pracę wykonywał w Hollywood, ale byli współpracownicy twierdzili, że po powrocie do Stanów Zjednoczonych stał się innym człowiekiem. Ciążył na nim bagaż wieloletniej pracy w całkowitej konspiracji. Wydawał się zmagać z własną przeszłością i często wpadał w depresyjne otępienie.

Jesienią 2016 roku CIA otrzymała wiadomość, że Lagunas zmarł nagle w pokoju hotelowym w Kuala Lumpur w Malezji. Nie ustalono, co tam robił i dlaczego. Przyczynę śmierci upatrywano w nadużywaniu narkotyków i alkoholu oraz w depresji wywołanej przez PTSD, ale żadnego oficjalnego werdyktu w tej sprawie nie ma. Nie należy się też spodziewać jakichkolwiek szerszych informacji na ten temat ze strony CIA, gdyż agencja nigdy nie komentuje okoliczności śmierci swoich pracowników. Zapewne nigdy nie poznamy też prawdziwego nazwiska Lagunasa oraz jego biografii z czasów przed pracą dla agencji wywiadowczej.

Wiele wskazuje na to, iż Lagunas stał się ofiarą ogromnego stresu, jaki wiązał się z jego misją. Jak twierdzą wtajemniczeni, gdy sprowadzono go z powrotem do kraju, nikt nie interesował się jego kondycją psychiczną i nikt nie zaoferował mu pomocy. Niestety skończyło się to dla niego tragicznie.

Krzysztof M. Kucharski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama