Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 10:36
Reklama KD Market

Paryż - zapaśnik Kułynycz i polskie kajakarki otarli się o medal

Paryż - zapaśnik Kułynycz i polskie kajakarki otarli się o medal
Arkadiusz Kułynycz w olimpijskim debiucie zajął piąte miejsce fot. Facebook/PZZ

Polska czwórka kajakarek zajęła czwarte miejsce igrzysk olimpijskich w Paryżu, przegrywając walkę o brąz o 0,24 s z Węgierkami. Bliski medalu był też zapaśnik Arkadiusz Kułynycz, który w decydującym o trzeciej pozycji pojedynku uległ Ukraińcowi Żanowi Bełeniukowi.

Kułynycz (kat. 87 kg) rozpoczął udział w turnieju olimpijskim od pokonania mistrza świata - Turka Ali Cengiza, ale w ćwierćfinale przegrał z Irańczykiem Alirezą Mohmadipianim i trafił do repasaży. W nich poradził sobie z Kolumbijczykiem Carlosem Andresem Munozem Jarmillo, ale w decydującej o miejscu na podium walce trafił na Bełeniuka - złotego medalistę igrzysk w Tokio i srebrnego z Rio de Janeiro, dwukrotnego mistrza świata i trzykrotnego - Europy.

Od początku walki obaj zawodnicy rzadko inicjowali próby mocnego ataku. W pierwszej rundzie pierwszy punkt zdobył Kułynycz. Rywal decyzją sędziów został sprowadzony do parteru. Zawodnik Olimpijczyka Radom nie wykorzystał jednak szansy.

Po wznowieniu pojedynku identyczny los spotkał Polaka - 1:1. Bełeniuk za "wózek" otrzymał dwa punkty. Kułynycz co prawda w finałowej minucie próbował ataków, ale Ukrainiec umiejętnie się bronił i ostatecznie wygrał 3:1.

W tej dyscyplinie w czwartek wystąpiła także Anhelina Łysak (kat. 57 kg). Przegrała jednak pierwszą walkę, z Ałyną Hruszyną Akobiją, a Ukrainka odpadła w kolejnej rundzie, co oznaczało, że Polka nie zakwalifikuje się do repasaży.

Bliska medalu była kajakowa czwórka w składzie: Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto. Biało-czerwone zajęły czwarte miejsce w finale konkurencji K4 na 500 m. Wygrały Nowozelandki, przed Niemkami i Węgierkami. Te ostatnie były szybsze od Polek o 0,24 s.

"Duży smutek, duże rozczarowanie... To słabe określenia, ale smutek na pewno dominuje. Widocznie świat robi start do wyścigu szybciej. Popłynęłyśmy swoją taktykę, zostałyśmy przy niej, trzymałyśmy się jej. I cóż..." - mówiła Kąkol, powstrzymując płacz.

Do półfinału C1 na 200 m awansowała Dorota Borowska, która wygrała swój bieg eliminacyjny, dzięki czemu nie musiała startować w późniejszych ćwierćfinałach. Ta sztuka nie udała się Katarzynie Szperkiewicz, która w swoim przedbiegu była czwarta, w ćwierćfinale - trzecia i odpadła z dalszej rywalizacji.

Półfinały zaplanowano na piątek na godzinę 10.30. W tej konkurencji Borowska była czwarta na igrzyskach w Tokio.

Na Stade de France w lekkoatletycznych zmaganiach doszło do niecodziennej sytuacji w półfinałach biegu na 1500 m: Weronika Lizakowska czasem 3.57,31 pobiła utrzymujący się od ponad 24 lat rekord Polski Lidii Chojeckiej (3.59,22), ale w swojej serii zajęła siódme miejsce, a do finału kwalifikowało się sześć zawodniczek.

Jednak chwilę wcześniej w pierwszym półfinale wystąpiła Klaudia Kazimierska, uzyskała wynik o prawie trzy sekundy gorszy od rodaczki - 4.00,21 (rekord życiowy), ale to dało jej piątą pozycję i awans do sobotniego finału. Biorąc pod uwagę obie serie, Lizakowska miała siódmy czas, a Kazimierska - 17. W finale wystąpi 12 zawodniczek.

Po czterech konkurencjach siedmioboju ósme miejsce zajmuje Adrianna Sułek-Schubert. Polka była szósta na 100 m ppł (13,32), ósma w skoku wzwyż (1,77), 12. w pchnięciu kulą (13,94) i 10. na 200 m (24,20). Zgromadziła 3770 punktów. Prowadzi Brytyjka Katarina Johnson-Thompson, ubiegłoroczna mistrzyni świata - 4055.

Niepowodzeniem zakończyły się starty kulomiotki Klaudii Kardasz w eliminacjach (19. miejsce), Mateusza Borkowskiego w repasażach biegu na 800 m (szóste miejsce), a także kobiecej sztafety w eliminacjach 4x100 m w składzie: Magdalena Niemczyk, Kryscina Cimanouska, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda (12. miejsce).

Wokół podium nie "zakręcili się" w czwartek także polscy kolarze torowi: Alan Banaszek zajął 18. miejsce w omnium, natomiast Mateusz Rudyk był siódmy w sprincie.

W czwartek u wybrzeży Marsylii zakończyła się rywalizacja żeglarek w klasie Formula Kite. Zwyciężyła Brytyjka Eleanor Aldridge, a Julia Damasiewicz zajęła siódme miejsce.

Tego dnia rozpoczęły się zmagania w pięcioboju nowoczesnym. Po pierwszej konkurencji - szermierce - Łukasz Gutkowski zajmuje siódme miejsce, Kamil Kasperczak sklasyfikowany jest tuż za nim, a wśród kobiet Anna Maliszewska jest 20. a Natalia Dominiak 32. Prowadzą Egipcjanin Ahmed Elgendy i Francuzka Elodie Clouvel.

Medale w rywalizacji mężczyzn zostaną rozdane w sobotę, a kobiet - w niedzielę, czyli w dniu ceremonii zamknięcia igrzysk.

Biało-czerwoni nadal mają w dorobku sześć medali: złoty, srebrny i cztery brązowe. Przed końcem igrzysk wzbogaci się jeszcze o co najmniej dwa, bo w sobotę w finale turnieju siatkarzy biało-czerwoni zagrają z Francją, a Julia Szeremeta powalczy o tytuł mistrzyni olimpijskiej w bokserskiej kategorii 57 kg z Lin Yu Ting z Tajwanu.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama