Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 23:59
Reklama KD Market

Harris poparła wystarczająca liczba delegatów dla jej nominacji w wyścigu do Białego Domu

Harris poparła wystarczająca liczba delegatów dla jej nominacji w wyścigu do Białego Domu
KamalaHarris fot. SHAWN THEW/POOL/EPA-EFE/Shutterstock

W poniedziałek co najmniej 2579 demokratycznych delegatów zadeklarowało poparcie dla wiceprezydent Kamali Harris jako kandydatki tej partii w wyborach na prezydenta USA. Wieczorem tego dnia potwierdziła to ona sama.

Formalnie Harris może być zatwierdzona w głosowaniu wirtualnym 7 sierpnia lub podczas Konwencji Demokratycznej zaplanowanej w przyszłym miesiącu od 19 do 22.

Jak wynika z obliczeń AP, Harris zdobyła poparcie 2579 delegatów. Do nominacji wystarcza 1976. Czołowi Demokraci zespolili się wokół niej w następstwie decyzji prezydenta Joe Bidena o rezygnacji z walki o reelekcję.

"Szybkie zjednoczenie się oznaczało próbę zakończenia wewnętrznego dramatu związanego z polityczną przyszłością Bidena na nieco ponad 100 dni do daty wyborów i skoncentrowanie na zadaniu pokonania Trumpa. Prominentni urzędnicy wybrani przez Demokratów, przywódcy partii i organizacje polityczne szybko sprzymierzyły się z Harris w dzień po wycofaniu Biden z wyścigu (o najwyższy urząd), a jej kampania wyborcza ustanowiła w poniedziałek rekord darowizn w ciągu 24-godzin" – podała AP.

Kilka partyjnych delegacji stanowych, w tym z Teksasu i rodzinnego stanu Harris, Kalifornii, zebrało się w poniedziałek, aby potwierdzić swoje wsparcie dla wiceprezydent. Zdaniem szefa Demokratów w Kalifornii, Rusty Hicksa, 75–80 proc delegacji stanu jednogłośnie poparło Harris w czasie sesji telefonicznej.

"Dzisiejsze głosowanie było doniosłe. Nie słyszałem, żeby ktoś wspominał o jakimkolwiek innym kandydacie" – zaznaczył Hicks.

AP nie nazywa jeszcze Harrisa "nową przypuszczalną kandydatką" na prezydenta. Delegaci wciąż mają bowiem swobodę poparcia wybranego przez siebie kandydata na sierpniowej konwencji lub wcześniej, jeśli Demokraci przeprowadzą wirtualne głosowanie.

"Zmieniło się nazwisko na górze mandatu wyborczego, ale misja w ogóle się nie zmieniła" – ocenił Biden w swoich pierwszych publicznych uwagach od ogłoszenia decyzji o ustąpieniu. Zapowiedział, że "nigdzie się nie wybiera" i planuje udział w kampanii wyborczej Harris.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama