Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 10:01
Reklama KD Market

Prawdziwy „ścigany”

Prawdziwy „ścigany”
Bay View Hospital, w którym pracował dr Samuel Sheppard (fot. Wikipedia)

W swoim czasie rekordy popularności bił serial telewizyjny Ścigany, a później film pod tym samym tytułem, z Harrisonem Fordem w roli głównej. Scenariusz tych produkcji opierał się na wydarzeniach, jakie rozegrały się w 1954 roku, jednak znacznie od nich odbiegał. Przede wszystkim dlatego, iż główny bohater nigdy nie zbiegł i nigdy nie był ścigany. Morderstwo popełnione w 1954 roku pozostaje do dziś fascynującą i niewyjaśnioną zagadką, podczas gdy filmowa wersja kończy się wykryciem sprawcy i oczyszczeniem ściganego z winy...

Filmowa fabuła

Filmowy scenariusz opowiada o chirurgu z Chicago, Richardzie Kimble’u. Lekarz pewnego dnia wraca do domu i odkrywa, że jego żona Helen została zamordowana przez tajemniczego, jednorękiego napastnika, którego Kimble przelotnie widział, ale nie zdołał go zatrzymać. Relacja Kimble’a z wydarzeń zostaje odrzucona przez policję i lekarz zostaje oskarżony o morderstwo, a potem uznany za winnego i skazany na karę śmierci.

Podczas transportu do celi śmierci współwięźniowie Kimble’a próbują uciec. W zamieszkach ginie dwóch więźniów i kierowca, a Richard odzyskuje wolność i staje się poszukiwanym intensywnie zbiegiem. Następnie wraca do Chicago i rozpoczyna poszukiwania prawdziwego zabójcy. Okazuje się nim były policjant, Frederick Sykes, działający na zlecenie dawnego partnera biznesowego Kimble’a. Po kilku dramatycznych wydarzeniach Sykes i jego zwierzchnik zostają aresztowani, a oskarżenie ciążące na Kimble’u traci moc. Innymi słowy, zarówno telewizyjny serial, jak i film kończą się happy endem i wykryciem sprawcy zbrodni. Tyle że w przypadku serialu na rozwiązanie zagadki trzeba było czekać aż do ostatniego odcinka.

Inna rzeczywistość

Wydarzenia, które stały się podstawą do powyższego scenariusza, miały zdecydowanie inny przebieg. 21 lutego 1945 roku doktor Samuel Sheppard i Marilyn Reese pobrali się i osiedlili w małej, przyjaznej społeczności w pobliżu jeziora Erie w stanie Ohio. Dwa lata później urodziło im się pierwsze i jedyne dziecko. Samuel był szanowanym neurochirurgiem, a jego małżeństwo uważane było powszechnie za niemal wzorcowe.

3 lipca 1954 roku Sheppardowie zorganizowali w swoim domu przyjęcie dla sąsiadów. Tuż po północy, gdy wszyscy goście już wyszli, Samuel zasnął na kanapie, a Marilyn poszła na górę do sypialni. Następnego dnia około godziny 5.30 rano burmistrz Spencer Houk, bliski przyjaciel Sheppardów, obudził się, gdyż usłyszał telefon. W słuchawce usłyszał głos Shepparda: – Na miłość boską, Spence, przyjedź do mnie natychmiast. Myślę, że zabili Marilyn.

Houk i jego żona Esther zareagowali natychmiast i wkrótce przybyli do domu Sheppardów. Zastali tu zszokowanego Samuela, który nie miał na sobie koszuli i trzymał się kurczowo za gardło. Jego spodnie były mokre i miał plamę krwi na kolanie.

Policja przybyła na miejsce zdarzeń o 6.00 rano. Według raportu policyjnego ciało Marilyn znaleziono w pozycji leżącej, z twarzą zwróconą w stronę drzwi. Została dotkliwie pobita. Miała ponad 20 ran na twarzy i skórze głowy. Prześcieradła były pokryte krwią, a ściany nią ociekały. Piżamę ofiary częściowo zdjęto. Sekcja zwłok wykazała, że zgon nastąpił około 4.30 rano. Niestety okazało się również, że Marilyn była w czwartym miesiącu ciąży. Samuel zeznał, że spał na dole, kiedy usłyszał, jak jego żona krzyczy i wymawia jego imię. Pobiegł na górę i zauważył, że została zaatakowana przez jakąś „białą postać”, z którą próbował walczyć, ale został uderzony w kark i stracił przytomność. Gdy doszedł do siebie, był prawie świt.

Niektóre przedmioty, w tym zegarek Shepparda, breloczek i pierścionek zostały skradzione. Znaleziono je później w płóciennej torbie w krzakach za domem. Lekarz był jedynym świadkiem zbrodni a zarazem najbardziej prawdopodobnym podejrzanym, ponieważ nikogo innego nie widziano w okolicy, a w domu Sheppardów nie było też żadnych śladów domniemanego intruza.

Karnawałowy proces

Śledztwo w sprawie śmierci Marilyn Sheppard było dość krótkie i odbywało się pod pewną presją ze strony lokalnych mediów. 21 lipca 1954 roku gazeta Cleveland Press zamieściła na pierwszej stronie artykuł redakcyjny zatytułowany „Zrób to teraz, doktorze Gerber”, w którym wzywano do wszczęcia publicznego śledztwa. Kilka godzin później doktor Samuel Gerber, koroner prowadzący dochodzenie w sprawie morderstwa, ogłosił, że wszczęte zostało formalne śledztwo. Potem ukazał się kolejny artykuł redakcyjny zatytułowany „Dlaczego Sam Sheppard nie jest w więzieniu?” Wkrótce Sheppard został aresztowany, przesłuchany i formalnie oskarżony o dokonanie zabójstwa drugiego stopnia.

Proces oskarżonego rozpoczął się w październiku 1954 roku i trwał dziewięć tygodni. Wydarzeniu temu nadano duży rozgłos, a niektóre gazety zdawały się przekonane o winie Shepparda, zanim jeszcze zapadł w jego sprawie sądowy werdykt. W mediach pojawiły się między innymi spekulacje o domniemanych lubieżnych eskapadach chirurga i o jego romansie z 24-letnią Susan Hayes, zatrudnioną jako technik laboratoryjny w szpitalu Bayview w Bay Village. Popularna stacja radiowa wyemitowała reportaż o kobiecie z Nowego Jorku, która twierdziła, że jest kochanką Samuela i matką jego nieślubnego dziecka. Wiele lat później Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych stwierdził, że procesowi Shepparda towarzyszyła „atmosfera karnawałowa”.

Adwokat Shepparda, William Corrigan, argumentował, że Sheppard odniósł poważne obrażenia i że obrażenia te zostały zadane przez intruza. Oparł swoją argumentację na raporcie sporządzonym przez lekarza Charlesa Elkinsa, który zbadał Shepparda i stwierdził, że doznał on wstrząśnienia mózgu, uszkodzenia nerwów oraz urazu w okolicy drugiego kręgu szyjnego. Elkins uważał, że Samuel nie mógł zadać sobie tych urazów sam. Obrona argumentowała też, że miejsce zbrodni było niezwykle krwawe, jednak jedynym śladem krwi na Sheppardzie była plama na spodniach. Corrigan argumentował też, że Marilyn miała złamane dwa zęby i wyrwane kawałki ust, co sugeruje, że prawdopodobnie ugryzła napastnika. Tymczasem oskarżony nie miał żadnych otwartych ran.

W czasie procesu zeznawał również sam podsądny, który opowiedział o tym, jak obudziły go krzyki żony i jak został uderzony czymś przez napastnika. Gdy doszedł do siebie, próbował gonić sprawcę, którego opisał jako osobę z krzaczastymi włosami. Sheppard dopadł go rzekomo na plaży przy jeziorze Erie, ale został ponownie czymś uderzony i raz jeszcze stracił przytomność.

Ostatecznie, po czterodniowych obradach, ława przysięgłych uznała Shepparda za winnego morderstwa drugiego stopnia. Został skazany na dożywocie. Corrigan przez następne sześć lat składał apelacje, ale wszystkie zostały odrzucone. 30 lipca 1961 roku adwokat zmarł, a stanowisko głównego doradcy prawnego Shepparda objął F. Lee Bailey, jeden z najbardziej cenionych prawników w USA. Bailey kontynuował zabiegi o rewizję sprawy Shepparda, ale na pierwszy sukces musiał czekać do roku 1964.

Kpina ze sprawiedliwości

Petycja apelacyjna Baileya została uwzględniona 15 lipca 1964 roku przez sędziego sądu okręgowego, który nazwał proces sprzed dziesięciu lat „kpiną ze sprawiedliwości”. Stan Ohio otrzymał nakaz zwolnienia Shepparda za kaucją i dał prokuratorowi 60 dni na postawienie mu zarzutów, w przeciwnym razie sprawa miała zostać definitywnie oddalona. Władze stanowe odwołały się od tego postanowienia i początkowo uzyskały przychylną decyzję sądu apelacyjnego. Jednak Bailey odwołał się do Sądu Najwyższego, który zgodził się rozpatrzyć sprawę.

6 czerwca 1966 roku Sąd Najwyższy większością głosów 8 do 1 uchylił wyrok skazujący, a w uzasadnieniu decyzji zauważono między innymi, że proces przebiegał w „atmosferze cyrkowej” oraz że sędzia Edward J. Blythin, który zmarł w 1958 roku, był stronniczy w stosunku do Shepparda. Uznano, iż w tych warunkach o bezstronnym przewodzie sądowym nie mogło być mowy.

Sheppard odsiedział dziesięć lat wyroku. Trzy dni po zwolnieniu poślubił Ariane Tebbenjohanns, niemiecką rozwódkę, która korespondowała z nim podczas pobytu w więzieniu. Wkrótce po ogłoszeniu zaręczyn Tebbenjohanns stała się przedmiotem kontrowersji, gdyż okazało się, że jej przyrodnią siostrą była Magda Ritschel, żona szefa nazistowskiej propagandy Josepha Goebbelsa. Tebbenjohanns podkreślała, że nie miała poglądów nazistowskich. W 1969 roku Sheppard i Tebbenjohanns rozwiedli się.

Ponowna rozprawa

Choć Samuel znalazł się na wolności, na tym jego sprawa nie zakończyła się. Władze postanowiły ponownie postawić go przed sądem pod tym samym zarzutem. Drugi proces odbył się w 1966 roku. Tym razem Bailey broniący Shepparda starał się w bardzo agresywny sposób dyskredytować każdego świadka oskarżenia. Kiedy koroner Samuel Gerber zeznawał na temat narzędzia zbrodni, które określił jako „instrument chirurgiczny”, Bailey skłonił go do przyznania, że nigdy nie znaleziono narzędzia zbrodni i że prokuratorzy nie znaleźli niczego, co mogłoby powiązać Shepparda z morderstwem. W swoim końcowym przemówieniu Bailey zjadliwie odrzucił oskarżenia przeciwko Sheppardowi, nazywając je „dziesięcioma funtami bzdur w pięciofuntowym worku”. Po 12 godzinach obrad ława przysięgłych uniewinniła podsądnego.

Po uniewinnieniu Sheppard współpracował z autorem Billem Levym, który pomógł mu napisać książkę pt. Endure and Conquer. Lekarz przedstawił w niej swoją wersję zdarzeń i opisał lata spędzone w więzieniu. Levy nie czuł się komfortowo w związku ze współpracą z nim, ponieważ był przekonany, że Sheppard istotnie zamordował swoją żonę.

Zapaśnik i alkoholik

Przyjaciel Shepparda, zawodowy zapaśnik George Strickland, wprowadził go do tego sportu i stał się jego trenerem. Sheppard zadebiutował w ringu w sierpniu 1969 roku w wieku 45 lat jako „Killer” Sam Sheppard, co było dość niefortunnym przezwiskiem ringowym. Stoczył potem ponad 40 pojedynków. Podczas swojej kariery zapaśniczej Samuel wykorzystał swoją wiedzę anatomiczną do opracowania nowego chwytu, który nazwał „uszczypnięciem nerwu żuchwowego”. Manewr ten został później spopularyzowany przez zawodowego zapaśnika Mankinda w 1996 roku.

Sheppard otworzył też gabinet lekarski na przedmieściach Columbus w Gahanna w stanie Ohio. Jednak jego wznowiona kariera medyczna nie trwała zbyt długo z powodu pogarszających się problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. Według niektórych doniesień Sheppard pod koniec życia pił 1,5 litra alkoholu dziennie. 6 kwietnia 1970 roku znaleziono go martwego w jego domu. Przyczyną zgonu była niewydolność wątroby. Został pochowany w Forest Lawn Memorial Gardens w Columbus.

Ten trzeci

W roku 1997 dokonano ekshumacji zwłok Samuela Shepparda na wniosek jego syna. Chodziło o przeprowadzenie badań DNA, co miało ostatecznie potwierdzić, że nie był on zabójcą żony. Potwierdzenia takiego nie uzyskano. Jednak ustalono, że na miejscu zbrodni znajdował się materiał genetyczny Marilyn, Samuela i „jakiejś trzeciej osoby”.

Ową trzecią osobą mógł być Richard Eberling. Człowiek ten czasami mył okna w domu Sheppardów i przez całe swoje życie był kojarzony z kobietami, których śmierć budziła podejrzenia. Został nawet skazany za zamordowanie Ethel May Durkin, zamożnej, starszej wdowy. Zmarł w więzieniu w Ohio w 1998 roku, gdzie odsiadywał dożywocie za to morderstwo. Nigdy jednak nie potwierdzono, że miał on cokolwiek wspólnego ze śmiercią Marilyn.

Andrzej Heyduk

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama