Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 12:32
Reklama KD Market

Piłkarska LM - Borussia Dortmund w finale

Piłkarska LM - Borussia Dortmund w finale
Borussia Dortmund po raz trzeci wystąpi w finale Ligi Mistrzów fot.Christopche Tesson/EPA-EFE/Shutterstock

Borussia Dortmund awansowała do finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu pokonała na wyjeździe Paris Saint-Germain 1:0 (0:0). Pierwsze spotkanie niemiecka drużyna również wygrała 1:0. Drugiego finalistę wyłoni środowy mecz Real Madryt - Bayern. W Monachium było 2:2.

Borussia Dortmund po raz trzeci wystąpi w finale Ligi Mistrzów. W 1997 roku triumfowała, natomiast w 2013 - mając w podstawowym składzie Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego - uległa na Wembley Bayernowi Monachium 1:2.

Paryżanie nigdy jeszcze nie sięgnęli po to trofeum.

Przed półfinałową rywalizacją z PSG piłkarze z Dortmundu nie byli faworytami. W tabeli Bundesligi zajmują dopiero piąte miejsce, ale już w pierwszym meczu pokazali siłę, zwyciężając u siebie 1:0. Szczególnie zaimponowali w pierwszej połowie, po której zasłużenie prowadzili.

Paryżanie nie dość, że wówczas przegrali, to stracili czołowego obrońcę Lucasa Hernandeza. Piłkarz reprezentacji Francji zerwał więzadło krzyżowe (przy bramkowej akcji dla gospodarzy) i musi pauzować wiele miesięcy. Nie zagra m.in. w mistrzostwach Europy, gdzie "Trójkolorowi" są grupowymi rywalami Polaków.

Przed wtorkowym rewanżem nastroje w PSG były więc stonowane, ale zespół Luisa Enrique mógł pocieszać się, że w ćwierćfinale wyszedł już z trudnej sytuacji - przegrał u siebie z Barceloną 2:3, a w rewanżu pokonał drużynę Roberta Lewandowskiego aż 4:1.

Poza tym paryżanie, pewni obrony tytułu mistrzów Francji, rywalizowali już z BVB w fazie grupowej obecnej edycji LM i zwyciężyli u siebie we wrześniu 2:0.

We wtorkowym spotkaniu nie zdołali jednak znaleźć sposobu na defensywę BVB.

Już pierwsza połowa była dla nich ostrzeżeniem. Wprawdzie oddali kilka strzałów, ale to Borussia była bliżej zdobycia bramki - w 35. minucie po kontrataku gości uderzenie Karima Adeyemiego obronił Gianluigi Donnarumma.

"Zegar coraz bardziej tyka na korzyść BVB" - napisano przed drugą połową na stronie UEFA.

Od razu po przerwie mistrzowie Francji ruszyli do zdecydowanych ataków i w 47. minucie byli bardzo blisko objęcia prowadzenia, ale Warren Zaire-Emery trafił w słupek.

Trzy minuty później w sektorach kibiców gospodarzy zrobiło się cicho... Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Juliana Brandta bramkę dla gości po uderzeniu głową zdobył doświadczony obrońca Mats Hummels.

Jak poinformowała UEFA, Hummels w wieku dokładnie 35 lat i 143 dni stał się trzecim najstarszym strzelcem gola w półfinale Ligi Mistrzów, ustępując jedynie Walijczykowi Ryanowi Giggsowi (37 lat i 148 dni) oraz Bośniakowi Edinowi Dzeko (37 lat i 54 dni).

W tym momencie paryżanie potrzebowali dwóch goli do doprowadzenia do dogrywki, ale ostatecznie nie zdołali strzelić żadnego, choć mieli kilka okazji. M.in. znów trafili w słupek, a także w porzeczkę. W końcówce ich napór był ogromny, lecz bez efektu.

Drugi finalista zostanie wyłoniony w środę, gdy na Santiago Bernabeu w Madrycie Real podejmie Bayern. W Monachium było 2:2, a lepsze wrażenie sprawiali gospodarze.

"Bayern i Real to podobne kluby, mają wspaniałą historię i wiele sukcesów. Musimy szanować naszych przeciwników, zagrali lepiej od nas w pierwszym meczu" – przyznał dzień przed rewanżem trener "Królewskich" Carlo Ancelotti.

Real już zapewnił sobie mistrzostwo Hiszpanii, natomiast Bayern w Bundeslidze walczy jedynie o drugie miejsce - tytuł zdobędzie w tym sezonie Bayer Leverkusen.

Spotkanie w Madrycie poprowadzi Szymon Marciniak.

Finał Ligi Mistrzów zaplanowano na 1 czerwca na Wembley w Londynie.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama