Propalestyński protest zablokował w poniedziałek rano dojazd na chicagowskie lotnisko O’Hare. Ruch został całkowicie wstrzymany w godzinach porannego szczytu na autostradzie dojazdowej do jednego z najbardziej ruchliwych lotnisk w kraju.
Uczestnicy propalestyńskiego protestu po godz. 8.20 am w poniedziałek wtargnęli na autostradę I-190 i usiedli na środku drogi, blokując dojazd do terminalu krajowego lotniska O’Hare.
Wszystkie pasy na I-190 zostały zablokowane pomiędzy Bessie Coleman Drive a lotniskiem. Dziesiątki osób zdecydowały się wysiąść z samochodów i przejść z walizkami do terminalu, aby zdążyć na swoje loty.
Stanowa policja Illinois pomagała chicagowskiej w opanowaniu sytuacji. Krótko po godzinie 9.30 am władze Chicago poinformowały, że ruch na I-190 został wznowiony.
W nagraniu pokazywanym przez lokalne stacje widać było, że doszło do aresztowania niektórych protestujących.
Uczestnicy demonstracji domagali się wstrzymania działań wojennych w Strefie Gazy i wzywali, aby Stany Zjednoczone przestały wspierać Izrael. Do podobnych blokad dróg doszło w Oakland w Kalifornii i San Antonio w Teksasie.
(tos)