Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 05:57
Reklama KD Market

Sejm powołał komisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektów ustaw o aborcji

Sejm powołał komisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektów ustaw o aborcji
fot. Rafał Zambrzycki/ Kancelaria Sejmu

Sejm powołał komisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektów ustaw w sprawie aborcji. Chodzi o dwa projekty Lewicy, jeden Koalicji Obywatelskiej i jeden Trzeciej Drogi, czyli PSL i Polski 2050.

W piątek w Sejmie odbyły się głosowania nad czterema projektami ustaw o aborcji. Debata nad nimi toczyła się w czwartek. Wnioski o odrzucenie wszystkich projektów złożyła Konfederacja. PiS wnioskował o odrzuceniem trzech z nich (poza projektem Trzeciej Drogi).

W pierwszym głosowaniu Sejm nie zgodził się na odrzucenie zgłoszonego przez Lewicę projektu zmian w Kodeksie karnym. Za wnioskiem o odrzucenie było 204 posłów. Przeciw zagłosowało 223, a 15 wstrzymało się od głosu. Projekt zakłada częściową depenalizację czynów związanych z terminacją ciąży. Chce całkowitego wyłączenia przestępczości przerywania ciąży do 12. tygodnia za zgodą kobiety i wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.

Posłowie byli również przeciw wnioskowi o odrzucenie drugiego projektu Lewicy – "o bezpiecznym przerywaniu ciąży". Gwarantuje on prawo do świadczenia przerwania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie tego terminu. Wprowadza też dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia i dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu. Wniosek o odrzucenie poparło 206 posłów. Przeciwko zagłosowało 222, a 16 wstrzymało się od głosu.

Nie było również wystarczającego poparcia dla odrzucenia projektu ustawy Trzeciej Drogi. Zakłada on przywrócenie stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. w sprawie aborcji. Za wnioskiem o odrzucenie było 171 posłów. Przeciw zagłosowało 244, a 23 wstrzymało się od głosu.

W czwartym głosowaniu sejmowa większość była przeciw odrzuceniu projektu ustawy Koalicji Obywatelskiej w sprawie dopuszczalności aborcji do 12. tygodnia ciąży. Wniosek o odrzucenie poparło 206 posłów. Przeciwko zagłosowało 222, a 16 wstrzymało się od głosu.

W dalszej kolejności posłowie zajęli się przedstawionym przez Prezydium Sejmu projektem uchwały w sprawie powołania i wyboru składu osobowego komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler zarzucił posłom rządzącej koalicji, że na koszt podatnika "bawią się w komisję", mimo że wiedzą, że wszystkie projekty są niezgodne z polską konstytucją i zostaną ostatecznie zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę.

"Wiadomo, że z tych projektów nic nie może być, bo nie macie 307 posłów, by zmienić konstytucję ani 276 posłów, by odrzucić weto prezydenta" – mówił.

Do słów Wiplera odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Według niego "lepiej, żeby rozmowa o aborcji toczyła się w Sejmie niż mielibyśmy się o to bić na ulicy".

"Od tego wymyślono parlamenty, żebyśmy o takich rzeczach właśnie dyskutowali" – ocenił.

Katarzyna Sójka (PiS) podkreśliła, że wszystkie cztery projekty są niezgodne z konstytucją, dlatego – jej zdaniem – dyskusja o aborcji jest "odwracaniem uwagi od prawdziwych problemów", jakimi są problemy rolników i pakt migracyjny.

Anna Maria Żukowska z Lewicy podkreśliła, że powstanie nadzwyczajnej komisji będzie okazją do dyskusji ze społeczeństwem na temat aborcji.

"Będziemy mogli pójść o krok dalej. To naprawdę dzień, w którym kobiety mogą się cieszyć" – oceniła.

Posłanka Urszula Pasławska, która z ramienia PSL zasiądzie w komisji nadzwyczajnej ds. aborcji, podziękowała wszystkim, którzy mimo różnych poglądów zagłosowali za powołaniem komisji.

"Ciekawa dyskusja przed nami, zróbmy krok naprzód i przygotujmy taką ustawę, która w sposób szybki i skuteczny zapewni prawo do godności polskim kobietom" – mówiła.

Poseł niezrzeszony Adam Gomoła zwrócił uwagę, że choć w 2001 r. wygrała lewica, a prezydent również pochodził z lewicy, to nie dokonały się zmiany w przepisach o aborcji.

"Nie dokonały się także później za czasów III Rzeczypospolitej. Dopiero dzisiaj w Sejmie kierowanym przez marszałka Szymona Hołownię udało się nie odrzucić projektu w pierwszym czytaniu, co jest ogromnym sukcesem" – powiedział Gomoła. "Wreszcie możemy przystąpić do realizacji prawa aborcyjnego w Polsce" – zaznaczył.

"To co państwo zrobili rękami pseudotrybunału, który zmuszał swoim prawem Polki do heroizmu, było hańbą" – oświadczył. Na co opozycja zareagowała śmiechem i krzykami. "To jest próba zakrzyczenie hańby" – stwierdził Gomoła.

Marszałek Sejmu kilkukrotnie apelował o spokój na sali. "Bardzo ładnie państwo śpiewacie. Macie urozmaicony repertuar. Ale pozwólcie posłowi się wypowiedzieć" – apelował Hołownia. Zastrzegł, że "Straż Marszałkowska jest gotowa w hotelu poselskim do interwencji".

Później na mównice wszedł prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zwrócił się do Gomoły. "To, że pan jest młody, to jednak nie usprawiedliwia tego, żeby pan opowiadał tego rodzaju bzdury jak zamawiane wyroki i tym podobne bajki takiej bardzo podłej, obrzydliwej, goebbelsowskiej propagandy" – powiedział.

Po tych słowach poseł Gomoła, chciał odpowiedzieć prezesowi PiS.

"Goebbelsowska propaganda skończyła się pod koniec grudnia, kiedy odcięliśmy transmisję tej szczujni w telewizji publicznej i to był koniec goebbelsowskiej propagandy panie pośle. I prawa aborcyjne także zostaną przywrócone, czy to się panu podoba, czy nie, bo Polki tego oczekują" – stwierdził.

Marszałek Szymon Hołownia, komentując i uspokajając sytuację, powiedział, że "jest złym zwyczajem w tej izbie, że dyskusja na temat praw kobiet i dopuszczalności przerwania ciąży zawsze niestety wchodzi w taki etap, gdzie pojawiają się goebbelsi, hitlerzy i nie wiadomo jeszcze jakie rzeczy". "Nie o tym tutaj rozmawiamy" – zaznaczył.

"Dopóki debatowały kobiety z równych stron sceny politycznej, z różnych stron tej sali, to ta debata była merytoryczna, nie była pozbawiona emocji, było pełno argumentów. Jak zaczęli na mównicę wchodzić mężczyźni i składać świadectwa, zaczęło się to, czego najbardziej się w takich sytuacjach obawiamy" – ocenił.

Ostatecznie za skierowaniem czterech projektów do komisji nadzwyczajnej zagłosowało w piątek 241 posłów. Przeciw było 182, a 14 wstrzymało się od głosu.

Komisja liczy 27 członków. Na pierwszym, zwołanym jeszcze w piątek posiedzeniu, przewodniczącą została Dorota Łoboda (KO). W prezydium znalazły się również: Urszula Nowogórska (PSL-TD), Anna Maria Żukowska (Lewica), Ewa Szymanowska (Polska 2050-TD) i Karina Bosak (Konfederacja).

W komisji jest 11 osób z PiS (Joanna Borowiak, Dominika Chorosińska, Agnieszka Górska, Maria Kurowska, Anna Kwiecień, Marlena Maląg, Anna Milczanowska, Olga Semeniuk-Patkowska, Katarzyna Sójka, Józefa Szczurek-Żelazko i Agata Wojtyszek), dziewięć z KO (Sylwia Bielawska, Paweł Bliźniuk, Alicja Łepkowska-Gołaś, Dorota Łoboda, Jolanta Niezgodzka, Katarzyna Piekarska, Monika Rosa, Anna Sobolak i Maciej Wróbel), po dwie z Polski 2050-TD (Żaneta Cwalina-Śliwowska i Ewa Szymanowska), PSL-TD (Urszula Nowogórska i Urszula Pasławska) i z Lewicy (Marcelina Zawisza i Anna Maria Żukowska, a także jedna z Konfederacji (Karina Bosak).

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r. (PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama