Brian Dorsey z Missouri, który zabił swoją kuzynkę i jej męża prawie dwie dekady temu, został we wtorek stracony. Egzekucję wykonano przez wstrzyknięcie dawki pentobarbitalu.
Przed śmiercią 52-letni Dorsey wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje przestępstwa. Dziękował też swojej rodzinie oraz zespołowi adwokatów, którzy próbowali złagodzić wyrok.
23 grudnia 2006 roku mężczyzna zamordował Sarę i Bena Bonnie. Zabójstw dokonał w ich domu, w pobliżu New Bloomfield, w stanie Missouri.
Prokuratorzy twierdzili, że Dorsey zastrzelił parę po czym dopuścił się gwałtu na ciele kobiety. Ukradł też kilka rzeczy z ich domu, aby spłacić dług narkotykowy. Czteroletnia córka Bonnie'ów była w domu, ale nie doznała obrażeń.
Dorsey oddał się w ręce organów ścigania trzy dni później. Został skazany na śmierć 28 sierpnia 2008 roku po przyznaniu się do popełnienia tych zabójstw.
Jak podał lokalny oddział stacji Fox, 72 obecnych i byłych funkcjonariuszy Departamentu Więziennictwa podpisało w poniedziałek petycję o łaskę dla skazanego.
Argumentowali, że zachowywał się zakładzie karnym wzorowo i przeszedł rehabilitację. Także pięciu sędziów przysięgłych z procesu mężczyzny zwróciło się o jego ułaskawienie, podobnie jak były szef Sądu Najwyższego Missouri Michael Wolff. Gubernator Missouri Mike Parson odrzucił jednak ich petycje.
Dorsey jest pierwszą osobą, w stanie Missouri straconą w 2024 roku. W minionym roku wykonano tam karę śmierci na czterech więźniach.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)