Kobieta podająca się za amerykańską porucznik wyłudziła od gdańszczanina ponad 100 tys. zł. 40-letni mężczyzna przelewał kobiecie poznanej przez social media, gotówkę przez kilka tygodni.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsk aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski poinformował PAP, że 40-letni mężczyzna padła ofiarą internetowego oszusta, który podał się za porucznik amerykańskiej armii.
“Amanda, bo tak się przedstawiła, nawiązała z nim znajomość na początku roku na jednym z portali społecznościowych. Fałszywa porucznik napisała, że nie ma rodziny oraz bliskich, którym mogłaby przekazać na pewien czas swoje oszczędności. Obecnie przebywa na misji w Jemenie i jej pieniądze nie są tam bezpieczne” – dodał Chrzanowski.
Pokrzywdzony zgodził się pomóc, jego zadaniem było odebranie wartościowej przesyłki i przechowanie jej do czasu przyjazdu właścicielki. Rzekoma przesyłka była już w drodze, jednak konieczne było uiszczenie opłaty celnej.
Mężczyzna wpłacił część pieniędzy, a po kilku dniach Amanda poprosiła go o opłacenie podróży do Polski. “Gdy pokrzywdzony uiścił kolejne opłaty, dowiedział się, że kobieta została zatrzymana na terenie Turcji i aby ja zwolnić, musi dokonać następnej wpłaty. Wcześniej Amanda napisała, że jeżeli jej nie pomoże, to ona odbierze sobie życie” – tłumaczył gdański funkcjonariusz.
Mężczyzna zorientował się w końcu, że cała historia jest fikcją, oraz że padł ofiarą oszustwa i zgłosił się do policjantów. 40-latek stracił w sumie ponad 100 tys.(PAP)