Setki pracowników sprzątających, w tym polskich imigrantów, zrzeszonych w związku zawodowym SEIU Local 1 wzięło w środę udział w wiecu i marszu zorganizowanym w centrum Chicago. W przeddzień rozpoczęcia negocjacji ws. nowego kontraktu domagali się godziwej płacy i warunków pracy.
Pracownicy sprzątający zrzeszeni w związku zawodowym SEIU Local 1 w środę, 13 marca po południu zgromadzili się na wiecu przy Daley Center, a następnie przemaszerowali przez centrum miasta, mijając wiele biurowców, w których na co dzień dbają o czystość i porządek.
Do pracowników dołączył burmistrz Chicago Brandon Johnson, kilkunastu chicagowskich radnych, szefowa powiatu Cook Toni Preckwinkle i kilku komisarzy powiatowych.
Kontrakty 11 tys. pracowników sprzątających wygasają 8 kwietnia. Negocjacje miały rozpocząć się 14 marca. Według związku, pracownicy sprzątają 65 tys. stóp kw. powierzchni biurowej w ciągu dnia. Wielu z nich robi do 20 tys. kroków (czyli około 9 mil) w ciągu jednej zmiany.
W komunikacie prasowym związku podano, że zrzeszeni w nim pracownicy sprzątający obsługują 85 proc. komercyjnych budynków biurowych w powiecie Cook i od lat utrzymują czystość i porządek w śródmieściu, w tym również podczas pandemii COVID-19.
Według strony internetowej SEIU (Service Employee International Union), Local 1 zrzesza ok. 50 tys. pracowników w sześciu stanach i 11 miastach Midwestu, w tym najwięcej sprzątaczy, osób myjących okna, ochroniarzy i pracowników lotnisk. Według Klaudii Siczek z działu komunikacji Local 1, wśród członków jest około 3 tysięcy Polaków.
(jm)