Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski w imieniu Stanów Zjednoczonych złożył najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim żołnierza, który zginął w wypadku na poligonie w Drawsku, a rannemu życzył szybkiego powrotu do zdrowia.
We wtorek rano podczas ćwiczeń na poligonie w Drawsku Pomorskim pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy. Jeden z nich zmarł, drugi jest w szpitalu – przekazała 1. Warszawska Brygada Pancerna.
Żandarmeria Wojskowa i prokuratura badają na miejscu przyczyny wypadku. Poinformował o nim PAP rzecznik 1. Warszawskiej Brygady Pancernej kpt. Jacek Piotrowski. Powiedział, że wydarzył się on na poligonie w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie), gdzie trwają programowe ćwiczenia brygady. W ich trakcie pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy ćwiczących na pasie taktycznym. Major Tomasz Zygmunt z Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie przekazał PAP, że do wypadku doszło około godz. 8.50 na terenie Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko. Na miejsce przybyły dwa śmigłowe LPR – jeden z Gorzowa, drugi ze Szczecina. "Obaj poszkodowani to polscy żołnierze" – dodał mjr Zygmunt.
Do wypadku w Drawsku odniósł się na platformie X ambasador USA.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o wypadku w Drawsku, w wyniku którego zginął tragicznie polski żołnierz, a drugi został ranny. W imieniu Stanów Zjednoczonych składam nasze najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim żołnierza, którego straciliśmy, a rannemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał Brzezinski.
"Jesteśmy zjednoczeni z polskimi sojusznikami i doceniamy zaangażowanie i odwagę polskich żołnierzy, którzy ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi zapewniają nasze zbiorowe bezpieczeństwo" - dodał ambasador USA.(PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek