Departament Stanu USA potwierdził w piątek, że obywatel tego państwa zginął w piątek w starciach z izraelskimi siłami na Zachodnim Brzegu Jordanu. Żródła palestyńskie poinformowały, że ofiara śmiertelna to 17-latek z miejscowości Al-Mazra'a asz-Szarkijja.
Izraelska armia i policja powiadomiły w rozmowie z amerykańską stacją CNN, że otrzymały raport, według którego funkcjonariusz policji i cywil z Izraela otworzyli ogień do "Palestyńczyka podejrzanego o rzucanie kamieniami w rejonie Al-Mazra'a asz-Szarkijja". Na miejscu zdarzenia miał być też obecny żołnierz izraelskich sił zbrojnych.
Zabity 17-latek to Tawfik Hafiz Adżdżak, który przez niemal półtora roku mieszkał za granicą, a następnie powrócił na Zachodni Brzeg. Chłopiec został postrzelony w głowę i zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń - przekazała palestyńska agencja prasowa WAFA.
Departament Stanu zwrócił się do władz Izraela o dodatkowe informacje w tej sprawie - czytamy na portalu CNN.
W ciągu ostatnich miesięcy izraelska armia i siły bezpieczeństwa regularnie przeprowadzają operacje zbrojne i rewizje na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według szacunków z ubiegłego tygodnia, od października ubiegłego roku, czyli od rozpoczęcia wojny Izraela z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas w Strefie Gazy, na Zachodnim Brzegu zatrzymano ponad 2650 osób, z czego ponad 1300 miało związki z terroryzmem.
W tym samym okresie zginęło tam co najmniej 368 Palestyńczyków. Były to ofiary starć z izraelskim wojskiem i żydowskimi osadnikami - oznajmiła w piątek strona palestyńska. (PAP)