W najbliższe dwie soboty w sobotnich szkołach polskich i sklepach pojawią się wolontariusze z charakterystycznymi puszkami z czerwonym serduszkiem. 32. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy po raz kolejny zagra w Chicago, mimo zamieszania, jakie wywiązało się wokół tej decyzji na początku roku. Tegoroczny Finał WOŚP odbędzie się w niedzielę, 28 stycznia. Byli i obecni szefowie akcji zgodnie twierdzą, że przewodniczenie tej potężnej inicjatywie nie jest łatwe, ale emocje, jakie jej towarzyszą, są niepowtarzalne, a cel – warty poświęceń.
„Wbrew wcześniejszym oświadczeniom, które przypisywane są członkom chicagowskiego sztabu z lat ubiegłych, 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gra w Chicago” – taka wiadomość pojawiła się 4 stycznia na stronie internetowej i profilu facebookowym WOŚP Chicago. Setki sympatyków i dziesiątki osób od lat związanych z akcją odetchnęło z ulgą. „Brawo”, „super”, „pięknie”, „świetna wiadomość” – posypały się komentarze.
Jeszcze dzień wcześniej, na Facebooku i stronie internetowej był komunikat o tym, że WOŚP nie zagra w Chicago. Pod zapytaniem lokalnego biznesu o możliwość wsparcia WOŚP znalazła się odpowiedź: „Niestety w tym roku WOŚP nie zagra w Chicago – szkoda. Jeśli w przyszłym roku znajdzie się osoba, która podejmie się odpowiedzialności i zadań Szefa Sztabu – damy znać”.
Do akcji wkroczył Sergiusz Zgrzębski, od lat związany z Orkiestrą – w Polsce i Chicago – jako wolontariusz, muzyk, prezenter telewizyjny i radiowy. Na organizację formalnego sztabu WOŚP Chicago było już jednak za późno, ale nie było za późno na zorganizowanie kwesty oraz Finału WOŚP, a tym samym na uratowanie honoru akcji.
– Jak zobaczyłem, że Orkiestry nie ma, że jest zdziwienie i ludzie naprawdę zaczynają protestować, że Orkiestra w Chicago się poddała, szybciutko napisałem do Jurka (Owsiaka – red.) i uruchomiłem stare kontakty w Nowym Jorku. Ponieważ rejestracja sztabów była zamknięta po 31 grudnia, pozostała opcja podłączenia się pod jakiś sztab z innego amerykańskiego miasta. Z fali ofert padło na sztab w Nowym Jorku i New Jersey – tłumaczy Zgrzębski.
„Gdy tylko dowiedzieliśmy się o losie Chicago, zrobiło się nam przykro, jednak pojawiło się światełko i to wspaniałe, że wspólnymi siłami udowodnimy, iż Orkiestra będzie grała do końca świata i o jeden dzień dłużej. Niezmiernie nam miło, że do sukcesu 32. Finału w Chicago przyczyni się WOŚP NJ/NY” – czytamy cytowaną w komunikacie prasowym koordynatorkę nowojorskiego sztabu Iwettę Szubert.
Chicagowski 32. Finał WOŚP w tym roku nie będzie więc ani sztabem, ani minisztabem. Puszki oraz identyfikatory dostarcza do Chicago Sztab #7278 Niezależna USA z siedzibą w Wallington w stanie New Jersey. Liczba puszek i wolontariuszy jest przez to ograniczona, lecz jak zapewnia Zgrzębski, dla przeciętnej osoby, która chce wesprzeć akcję, nie powinno to mieć żadnego znaczenia.
Gra i będzie grało
Hasłem 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest „Tu wszystko gra OK”, a cel tegorocznej zbiórki to „Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych”.
– Będziemy kwestować w polskich szkołach i sklepach na północy i południu Chicago. Będzie scena dziecięca, wydarzenia towarzyszące, finałowy koncert, możliwość założenia e-skarbonki lub donacji do e-skarbonki WOŚP w sztabie Nowego Jorku lub bezpośrednio w Polsce – wylicza Zgrzębski.
Jak mówi Zgrzębski, gdy tylko pojawiła się wiadomość, że akcja jednak się odbędzie, polonijne firmy zaczęły zgłaszać się z pytaniem, za co mogą zapłacić, a wolontariusze – starzy i nowi – jak mogą pomóc. Nie zawiedli jak zawsze polscy i polonijni sportowcy, którzy przekazali gadżety na WOŚP.
– To jak oddech świeżego powietrza w płuca – mówi Zgrzębski.
Wolontariusze z puszkami w najbliższe dwie soboty mają pojawić się w około 20 polonijnych szkołach oraz 10 sklepach. Będą też obecni 27 stycznia na spektaklu polskiego aktora stand-up Romana Żurka z kabaretu NeoNówka.
Według programu, w dniu Finału na terenach Busse Woods w Elk Grove Village grupa BiegAm organizuje bieg dla WOŚP. Rozgrzewkę poprowadzi HyperFight Fitness, grochówkę dostarczą Auta PRL Chicago i Tom S Truck Repairs. Nie zabraknie także Misia Wojtka.
Wielki Finał w Chicago odbędzie się w niedzielę, 28 stycznia od 12 pm w Art Gallery Kafe przy 127 Front St. w Wood Dale. Na scenie muzycznej wystąpią m.in. Grażyna Auguścik oraz Kaeyra (Karolina Baran). Organizatorzy zapowiadają muzykę dla każdego i niespodzianki. Zakończenie akcji, wraz z odśpiewaniem hymnu WOŚP, przewidziane jest około 8 wieczorem. Tego dnia od 12 do 4 pm na antenie WPNA 103.1 FM Polish American Mix licytowane będzie złote serduszko z numerem 1 wykonane jak co roku przez Atlantis Jewelry.
Szereg atrakcji zaplanowano też na Scenie Dziecięcej WOŚP w Algonquin, będącej pod opieką sieci polskich przedszkoli Wyspy Dzieci Learning Center. W niedzielę od 11 am do 2 pm odbywać się tam będą warsztaty teatralne, nauka tańca, studio muzyczne i plastyczne, zumba dla dzieci itp. Wśród dodatkowych atrakcji jest malowanie twarzy, kręcenie balonów, wata cukrowa i wiele innych niespodzianek.
W ubiegłym roku, podczas 31. Finału WOŚP w Chicago zebrano sumę 130 767,48 dol.
Ogrom pracy i zamieszanie
Jak się okazuje, nie po raz pierwszy akcja WOŚP w Chicago jest „uratowana” czy organizowana w ostatniej chwili. Trudności ze znalezieniem osoby, która podjęłaby się przewodniczeniu ekipie wolontariuszy i koordynacji wydarzeń przywołują kolejni szefowie sztabów i koordynatorzy. Jednak wszyscy są zgodni co do tego, że gdy ostatecznie Wielka Orkiestra gra w Chicago, nie liczą się spory, różnice czy trudności. Emocje, które towarzyszą Finałowi i satysfakcja ze zbiórki funduszy są ogromne.
Zdaniem Tomasza Towbina, który prowadził sztab WOŚP Chicago przez ostatnie dwa lata, w latach 2022-23, ludzie często nie zdają sobie sprawy, z jakim ogromem pracy wiąże się przewodzenie takiej inicjatywie, a także jak ważna jest komunikacja i spełnianie wymogów dyktowanych przez centralę w Warszawie. Po dwóch udanych latach prowadzenia sztabu w ub. roku Towbin postanowił przekazać prowadzenie go kolejnemu chętnemu.
– O swojej decyzji informowałem wcześnie. Byłem gotowy przekazać swoje doświadczenia następnej osobie, ale nikt się nie zgłaszał. Nie wiem, może ludzie czekali, mieli nadzieję, że zmienię zdanie… Wyszło to, co wyszło. Ale najważniejsze, że Orkiestra jednak zagra w Chicago. Życzę jej powodzenia i na pewno gdzieś tam się pojawię – powiedział Towbin.
Andrzej Hryń, który prowadził sztab WOŚP Chicago przez cztery lata (2018-2021) wspomina, że też zawiązywał go w momencie zamieszania i „panikowania”, że nie znajdzie się chętny. Choć wcześniej udzielał się jako wolontariusz WOŚP, podjął się prowadzenia sztabu, nie wiedząc – jak mówi – na jak głęboką wodę wskakuje.
– To jest niesamowita masa pracy, pół roku wyjęte z życia. Ludzie nie rozumieją, że nie ma stałego sztabu WOŚP w Chicago. On zawiązuje się, gdy jest osoba gotowa go poprowadzić, a rozwiązuje się w momencie rozliczenia z Warszawą. Co roku proces zaczyna się od nowa. I mimo że mamy w Chicago zespół super zgranych ludzi, co roku jest potrzeba tylko kogoś, kto tym wszystkim pokieruje – tłumaczy Hryń.
Sergiusz Zgrzębski wspomina, że już raz, w 2007 r. wraz z żoną Agatą uratował akcję WOŚP w Chicago, gdy jej kontynuacja stanęła pod znakiem zapytania. Również wówczas sztab nie został reaktywowany.
WOŚP Chicago się obroni
Zdaniem Zgrzębskiego, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jedna z niewielu inicjatyw, która jest w stanie zjednoczyć wszystkich Polaków – również w Chicago. Jak mówi, europejskie i amerykańskie fundacje zazdroszczą Polsce WOŚP, bo mało która fundacja jest w stanie wygenerować tak dobre wyniki przez tak długi czas.
– Możemy debatować na tematy ideologiczne czy polityczne, ale wszyscy możemy się zgodzić co do tego, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie ogranicza nikomu dostępności do swojego sprzętu, który leczy. Jako agent nieruchomości, wiem również, że grono z nas uda się do kraju na jesień życia czy z konieczności, czy też z wyboru. Może i nam przyjdzie – oby nie – korzystać ze sprzętu zakupionego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – mówi Zgrzębski.
– Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Chicago zawsze się obroni – uspokaja Andrzej Hryń. – Wiem jedno, takiej adrenaliny jak podczas tych finałów na scenie to nigdy nie miałem. Wspominam to wszystko z łezką w oku – dodaje.
Zdaniem Towbina, mimo zamieszania najważniejsze jest, że Orkiestra zagra w tym roku w Chicago. A to, że pod patronatem Nowego Jorku, w gruncie rzeczy nie ma znaczenia, bo wszystko idzie na jedno konto i na jeden cel – pomoc dzieciom.
– W tym roku robimy to tak, żeby się odbyło, żeby zebrać jakąś przyzwoitą sumę i wysłać do Polski i żeby nie zaprzepaścić tej szansy w kalendarzu polonijnym. Ale za rok zrobimy to z taką pompą, że hej! – zapowiada Sergiusz Zgrzębski.
Joanna Marszałek
[email protected]
Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy prowadzi działalność w zakresie ochrony m.in. na rzecz ratowania życia chorych osób, w szczególności dzieci, poprawy stanu ich zdrowia, a także promocji zdrowia i profilaktyki. Cele realizowane są m.in. poprzez zakupy sprzętu dla szpitali, programy medyczne i edukacyjne. Według swojej strony internetowej, w ciągu 31 Finałów zebrała blisko 2 miliardy złotych i kupiła 71,5 tys. urządzeń. Tematem 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 28 stycznia 2024 będą „Płuca po pandemii”. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego dla 15 oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i 49 oddziałów pulmonologicznych dla dorosłych. Fundacja planuje zakup m.in. urządzeń służących do diagnostyki obrazowej, rezonansów magnetycznych, aparatów ultrasonograficznych, polisomnografów, przenośnych spirometrów, systemów do badań bronchoskopowych, sprzętu do rehabilitacji pulmonologicznej i torakochirurgii.