Burmistrz Chicago Brandon Johnson i burmistrzowie podmiejskich miejscowości mają spotkać się w najbliższy wtorek, by dyskutować pogłębiający się kryzys związany z napływem migrantów zwożonych w rejon Chicago autobusami z Teksasu. Liczba autobusów dowożących migrantów na przedmieścia gwałtownie wzrosła od grudnia.
Wśród tematów, które mają być omawiane przez burmistrzów 16 stycznia w United Center, mają być rozporządzenia wprowadzane przez poszczególne miejscowości przeciwko firmom autobusowym zwożącym migrantów z Teksasu oraz metody koordynacji między władzami i metody wzajemnego wsparcia.
Burmistrz Chicago Brandon Johnson jest również wiceprzewodniczącym klubu burmistrzów metropolii chicagowskiej, Metropolitan Mayors Caucus.
„Miasto Chicago popiera miejscowości w całym regionie, które zmagają się z kryzysem humanitarnym wywołanym przez lekkomyślne działania gubernatora Gregga Abbotta” – powiedział Johnson w komunikacie prasowym.
Do tej pory burmistrzowie spotykali się wirtualnie w celu współpracy, wymiany doświadczeń, koordynacji działań i opracowań rozporządzeń dotyczących firm autobusowych. Współpraca między burmistrzami zaczęła mieć jeszcze większe znaczenie, odkąd 200 autobusów z migrantami przybyło do różnych podmiejskich miejscowości od 1 grudnia.
Od sierpnia 2022 r. do Chicago przybyło ponad 30 tys. migrantów zza południowej granicy. Odkąd władze Chicago wprowadziły w grudniu ograniczenia dla firm autokarowych zwożących migrantów, te zaczęły zostawiać nowych przybyszów na okolicznych przedmieściach, wręczając im bilet na pociąg do Chicago. To sprawiło, że coraz więcej podchicagowskich miejscowości zaczęło wprowadzać własne przepisy i rozporządzenia utrudniające przewoźnikom autobusowym wysadzanie tam migrantów.
W ostatnim czasie takie przepisy wprowadziły New Lenox, Lockport, Hinsdale, Woodstock, Buffalo Grove, North Chicago, Tinley Park, Wilmington i Joliet. Władze tych miejscowości zgodnie twierdzą, że skoro chlubiące się statusem miasto sanktuarium Chicago nie może uporać się z napływem migrantów, to tym bardziej nie poradzą sobie z tym problemem ich małe miasteczka. Podmiejscy włodarze dołączyli do apelu burmistrza Johnsona do władz federalnych o lepszy, bardziej skoordynowany plan rozwiązania kryzysu migracyjnego.
Joanna Marszałek
[email protected]