Trybunał Konstytucyjny robi wiele, żeby go poważnie nie traktować; robi wiele, żeby go traktować jako instrument politycznej władzy, a raczej realizacji partyjnych zleceń – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że “TK jako idea, jako sąd, na to nie zasługuje”.
We wtorekTrybunał Konstytucyjny przełożył na 11 grudnia pierwotnie wyznaczone na wtorek ogłoszenie wyroku ws. unijnych przepisów, na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę. Na ten sam dzień przełożona została też pierwotnie planowana w TK na środę rozprawa dot. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
O kwestię tych dwóch przewidzianych na bieżący tydzień i odwołanych posiedzeń TK w pełnym składzie marszałek Sejmu został zapytany podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Hołownia podkreślił, że sprawy związane z działalnością Trybunału i relacji Sejmu z TK często trafiają na jego biurko. „Upoważniłem nawet posłów Arkadiusza Myrchę i Pawła Śliza do reprezentowania Sejmu przed TK w kolejnej sprawie. Spadło z wokandy. Słyszymy, że będzie chyba w następny poniedziałek. Składamy wnioski o wyłączenie sędziów dublerów ze składu, składamy wnioski o weryfikację stanowiska Sejmu w sprawach, które przed TK są rozpatrywane” – powiedział marszałek Sejmu.
„Wielokrotnie wyrażaliśmy – ja, ale także wielu polityków z mojej formacji, z naszej koalicji – wątpliwości, co do sposobu i stylu działania TK pod kierownictwem pani Julii Przyłębskiej. Ta ocena krytyczna pozostaje w mocy. Uważamy, że to ta ekipa jest w stu procentach winna takiej zapaści sądownictwa konstytucyjnego, jakiej w Polsce nie oglądaliśmy od początku istnienia Trybunału Konstytucyjnego” – zaznaczył Hołownia.
W ocenie marszałka Sejmu „TK robi wiele, żeby go poważnie nie traktować; robi wiele, żeby go traktować jako instrument politycznej władzy, a raczej realizacji partyjnych zleceń”. “TK jako idea, jako sąd, na to nie zasługuje” – podkreślił marszałek Sejmu. (PAP)