Nie będę tego przeciągał i nie będę tego opóźniał - podkreślił w piątek w Dubaju prezydent Andrzej Duda, pytany o powołanie rządu w tzw. drugim kroku konstytucyjnym. Zaznaczył, że wszystko będzie zgodnie z konstytucyjnymi unormowaniami i terminami.
Prezydent Andrzej Duda, który bierze udział w konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju, pytany był na konferencji prasowej o powołanie rządu w tzw. drugim kroku konstytucyjnym (do którego dojdzie, jeśli rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania).
"Nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał" - zaznaczył prezydent Duda. Podkreślił, że są terminy konstytucyjne.
Jak przypomniał, wręczył tekę premierowi Mateuszowi Morawieckiemu do formowania nowego rządu od razu po złożeniu przez niego dymisji. Dodał, że mógł to zrobić kilka dni później. "Nie przeciągałem tego" - zaznaczył.
"Tak, jak obiecałem, będę robił to spokojnie, zgodnie ze zwyczajem u nas obowiązującym, parlamentarnym, wyborczym i politycznym, zgodnie z zapisami naszej konstytucji, a także zgodnie z pewnymi ustaleniami, które realizujemy w ramach naszych zobowiązań i polityki międzynarodowej" - powiedział Andrzej Duda. "Wszystko - zapewniam - będzie zgodnie z konstytucyjnymi unormowaniami i terminami" - podkreślił prezydent.
W środę marszałek Sejmu poinformował, że 11 grudnia o godz. 10 premier Mateusz Morawiecki wygłosi expose, a ok. godz. 15 powinno nastąpić głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Następnie, jak wyjaśnił, ogłosi przerwę, w której będzie oczekiwał na zgłoszenie kandydatur na premiera w drugim konstytucyjnym kroku.
W piątek szef PO Donald Tusk - kandydat koalicji PO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy na premiera - spotkał się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią w sprawie tzw. drugiego konstytucyjnego kroku powoływania rządu. - Spodziewajcie się państwo wyboru nowego rządu 11 grudnia, a jeśli czas na to nie pozwoli, to 12 grudnia expose nowego premiera, a zaprzysiężenie zakładamy 13 grudnia - powiedział Tusk po spotkaniu.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł rząd Mateusza Morawieckiego, utworzony po wyborach parlamentarnych w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym. Premier w ciągu 14 dni od zaprzysiężenia jego gabinetu przedstawia Sejmowi exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Termin ten mija 11 grudnia.
Jeśli w tzw. pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę przejmuje Sejm. Kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera i członków rządu większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie prezydent powołuje tak wybrany rząd i odbiera od niego przysięgę.
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18.
10 listopada doszło do parafowania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Kandydatem koalicji na premiera jest Donald Tusk.(PAP)
Autorki: Iga Leszczyńska, Aleksandra Rebelińska