Dwa wojskowe samoloty Hercules C-130 wylądowały w poniedziałek na wojskowym lotnisku Okęcie. Na pokładzie jednego z nich do kraju powróciło 18 obywateli Polski ewakuowanych ze Strefy Gazy. Drugi samolot wykorzystano do transportu ponad sześciu i pół tony pomocy humanitarnej dla ofiar konfliktu.
"Wszyscy ewakuowani zostaną objęci opieką psychologiczną i medyczną. Jeżeli będą potrzebowali miejsca przebywania do momentu przyjazdu rodziny, również zostanie im zapewnione" - powiedział rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk. Jacek Goryszewski.
Jak dodał, ponieważ wśród osób ewakuowanych są również dzieci, na miejscu jest obecny lekarz pediatra.
„Warto podkreślić, że cała operacja to nie tylko wysiłek wojskowych, ale również służb dyplomatycznych” – zaznaczył Goryszewski. Jak dodał, w operacji, oprócz Dowództwa Operacyjnego, wzięli udział żołnierze z wojsk specjalnych, medycy i psycholog.
Podkreślił, że wojsko przygotowane jest do dalszych zadań. "Kolejne decyzje o ewentualnych ewakuacjach będą podejmowane wyłącznie w rekomendacjach Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Bo to od ich rekomendacji zależy nasze dalsze działanie. Jesteśmy przygotowani w pełni gotowości" - zapewnił.
Ppłk. Goryszewski zaznaczył, że Wojsko Polskie posiada doświadczenie w tego typu operacjach. „W zeszłym miesiącu ponad 1500 naszych obywateli zostało ewakuowanych z rejonu konfliktu” – wskazał.
W niedzielę szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował, że otrzymał potwierdzenie, że 18 polskich obywateli, w tym osoby nieletnie, zostało ewakuowanych ze Strefy Gazy przez przejście graniczne w Rafah i znajdują się już po stronie egipskiej.
Siewiera dodał, że zgodnie z decyzją prezydenta kontyngent polskich Sił Powietrznych jest gotowy do przeprowadzenia ewakuacji.
W sobotę Siewiera informował, że na terytorium Strefy Gazy znajdują się obywatele Rzeczypospolitej Polskiej i jest to powyżej 25 osób. (PAP)