Hubert Hurkacz awansował do finału turnieju ATP w Bazylei. W sobotę rozstawiony z numerem czwartym polski tenisista pokonał Francuza Ugo Humberta 6:4, 3:6, 7:6 (7-5).
Finałowym rywalem Hurkacza będzie Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, który pokonał najwyżej rozstawionego Duńczyka Holgera Rune 6:3, 6:2.
26-letni wrocławianin po raz dziewiąty zagra w finale zawodów ATP. W dorobku ma siedem tytułów, a ostatni wywalczył zaledwie dwa tygodnie temu w imprezie Masters 1000 w Szanghaju.
O wygranej Hurkacza w pierwszym secie półfinału zadecydowało jedyne w nim przełamanie w piątym gemie. Druga partia miała bardzo podobny przebieg, ale w niej to Polaka raz, w czwartym gemie, zawiódł serwis.
W decydującym secie obaj zawodnicy zaliczyli po jednym przełamaniu. Najpierw prowadzenie do 5:3 powiększył Hurkacz, ale Francuz odrobił stratę, broniąc dwie piłki meczowe.
W tie-breaku od początku niewielką przewagę miał Hurkacz. Po dwóch z rzędu dobrych serwisach podopieczny trenera Craiga Boyntona prowadził już 6-3. Humbert obronił kolejne dwie piłki meczowe, ale przy kolejnej, gdy Polak znów serwował, był już bezradny. Spotkanie trwało dwie godziny i 40 minut.
To była ich druga konfrontacja w historii i druga wygrana Hurkacza.
Bez względu na wynik finału Hurkacz w poniedziałkowym notowaniu światowego rankingu nadal będzie zajmował 11. pozycję. Co ważniejsze jednak wciąż liczy się w walce o udział w kończącym sezon turnieju masters - ATP Finals w Turynie (12-19 listopada) - z udziałem ośmiu najlepszych zawodników roku.
Sobotnie zwycięstwo pozwoliło mu awansować w tym zestawieniu na dziewiątą pozycję. Ósmego Rune w Bazylei już na pewno nie wyprzedzi, mimo że Duńczyk przegrał półfinał.
(PAP)