Polscy piłkarze spędzą noc z piątku na sobotę w stolicy Wysp Owczych, Thorshavn. Lot do Warszawy uniemożliwiły trudne warunki atmosferyczne - poinformował team menedżer reprezentacji i rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
"Jesteśmy właśnie w drodze do hotelu. Dziś już nie polecimy. Lot odbędzie się prawdopodobnie w sobotę" - wyjaśnił Kwiatkowski.
Wcześniej o sytuacji poinformował prezes PZPN Cezary Kulesza.
"Ze względu na trudne warunki pogodowe, panujące na Wyspach Owczych, lot którym mieliśmy wrócić do Warszawy, został odwołany. Przewoźnik poinformował nas, że prawdopodobnie jutro w godzinach porannych pojawi się możliwość powrotu do kraju" - napisał na platformie X Kulesza.
Start samolotu jest planowany w sobotę o godz. 11, ale - jeżeli pozwolą warunki - możliwe jest przyspieszenie wylotu.
Zmianie na pewno ulegnie sobotni plan reprezentacji Polski na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie w niedzielę podejmie Mołdawię w kolejnym meczu o punkty eliminacji.
Pierwotnie kadra Michała Probierza miała mieć w sobotę konferencję prasową i trening przed reprezentacją Mołdawii, ale ostatecznie będzie odwrotnie.
Na 17.30 planowana jest konferencja reprezentacji gości, a na 18.00 jej trening.
Dopiero potem swoją aktywność rozpoczną biało-czerwoni. O godz. 18.30 ma odbyć się konferencja prasowa z udziałem trenera Probierza i bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Natomiast o 19.15 biało-czerwoni rozpoczną trening.
Jak przekazał fotoreporter Leszek Szymański, obecnie nad Wyspami Owczymi wieje silny wiatr i pada "mega deszcz". (PAP)