Przedstawiciele Partii Republikańskiej wybrali kongresmena z Luizjany Steve'a Scalise'a na kandydata partii na spikera Izby Reprezentantów USA. Scalise zajmował dotychczas stanowisko lidera republikańskiej większości, drugie w partyjnej hierarchii w Izbie.
Jak podał portal Punchbowl News, Scalise pokonał w tajnym wewnątrzpartyjnym głosowaniu lidera prawicowego skrzydła partii, szefa komisji sprawiedliwości Jima Jordana stosunkiem głosów 113 do 99.
O ile poprą go wszyscy republikańscy kongresmeni, może on jeszcze w środę zostać nowym spikerem. Głosowanie całej Izby zaplanowane jest na godz. 21 czasu polskiego. Demokraci, którzy są w mniejszości, wystawili swojego lidera w Izbie, Hakeema Jeffriesa.
Scalise pełnił dotychczas funkcję lidera większości w Izbie Reprezentantów, tj. był drugą po spikerze osobą w partyjnej hierarchii w Izbie. We wrześniu ogłosił, że zdiagnozowano u niego raka krwi, który ma być jednak uleczalny. W 2017 roku został poważnie postrzelony przez motywowanego politycznie napastnika podczas meczu baseballowego z udziałem członków Kongresu.
Od nowego spikera będzie w dużej mierze zależał los dalszej pomocy USA dla Ukrainy. Rywal Scalise'a, Jordan, opowiadał się przeciwko kolejnym pakietom funduszy na wsparcie wojskowe i gospodarcze dla Kijowa. Scalise sygnalizował pewien sceptycyzm i mówił o potrzebie ścisłej kontroli wydawanych pieniędzy, jednak w przeszłości głosował za kolejnymi pakietami pomocy dla Ukrainy.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)