Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 04:40
Reklama KD Market
Reklama

Piłkarska LK - Boniek: na razie jedyna rzecz pewna to ogromny wstyd dla ludzi z AZ

Piłkarska LK - Boniek: na razie jedyna rzecz pewna to ogromny wstyd dla ludzi z AZ
Zbigniew Boniek: wstyd jak został potraktowany prezes i właściciel klubu z Polski fot. Piotr Nowak/EPA-EFE/Shutterstock

"Na razie jedyna rzecz pewna to ogromny wstyd dla ludzi z AZ" - przekazał w mediach społecznościowych były prezes PZPN i jeden z wiceprezydentów UEFA Zbigniew Boniek, odnosząc się do wydarzeń po meczu piłkarskiej Ligi Konferencji między AZ Alkmaar i Legią Warszawa.

"Na razie jedyna rzecz pewna to ogromny wstyd dla ludzi z AZ, jak został potraktowany ich gość, prezes i właściciel klubu z Polski. W innych kwestiach trudno mieć jednoznaczną opinię, bo są różne wersje. Do wieczora dużo rzeczy będzie jaśniejszych" - napisał Boniek w piątek na platformie X (dawniej Twitter).

Bezpośrednio nawiązał do sytuacji, jaką widać na nagraniach z nocnych zajść na stadionie w Alkmaar, gdy właściciel i szef warszawskiego klubu Dariusz Mioduski jest szarpany przez jednego z funkcjonariuszy.

Prezes miał interweniować ws. działań policji wobec dwóch piłkarzy Legii - Portugalczyka Josue i Serba Radovana Pankova, którzy zostali wyprowadzeni z autokaru i zatrzymani przez holenderską policję. Na stadionie doszło do innych przepychanek, według relacji świadków naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy.

Jak przekazali obecni na meczu polscy dziennikarze, zamieszanie powstało w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu. Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne, doszło do szamotaniny. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym była już znaczna część ekipy.

Rzecznik policji regionu Holandia Północna Derk Burger potwierdził PAP, że dwie osoby - 28-letni mężczyzna z Serbii i 33-letni mężczyzna z Portugalii - zostały aresztowane za napaść.

Miejscowa policja wskazuje też, że zainteresowane strony porozumiały się przed meczem co do sposobu, w jaki kibice z Polski będą mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu, ale Legia nie wywiązała się z przyjętych ustaleń. Przed rozpoczęciem spotkania fani Legii mieli przypuścić szturm na bramę wjazdową, a w efekcie tego jeden z funkcjonariuszy policji stracił przytomność i nie był w stanie kontynuować pracy.

"Aby chronić bezpieczeństwo własne i stewardów, użyto gazu łzawiącego. Kibice Legii odebrali policji część pałek i miotaczy gazu pieprzowego. W rezultacie niektórzy sympatycy polskiego klubu przedostali się na stadion bez biletów" - napisano w komunikacie.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama