Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek wygrała z Magdą Linette 6:1, 6:1 w 1/8 finału turnieju WTA na twardych kortach w Pekinie. To było pierwsze w historii oficjalne spotkanie tych tenisistek i trwało 65 minut.
Choć 22-letnia Świątek - wiceliderka listy WTA - już od pięciu lat regularnie występuje w kobiecym tourze, to dotychczas nie trafiła na swojej drodze na dziewięć lat starszą poznaniankę, która zajmuje obecnie 25. lokatę w klasyfikacji tenisistek.
W oficjalnych statystykach WTA widnieją dwa spotkania Świątek z krajowymi rywalkami. W 2016 roku pokonała Maję Chwalińską w imprezie rangi ITF w Sztokholmie, a przed rokiem wyeliminowała Magdalenę Fręch z turnieju w Warszawie.
Spotkanie Świątek z Linette przykuwało uwagę fanów tenisa, ale ostatecznie okazało się być wydarzeniem praktycznie pozbawionym emocji. Przewaga podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego była olbrzymia. Nie dała rywalce nawet jednej okazji na przełamanie.
Mecz zaczął się od pięciu z rzędu gemów wygranych przez Świątek. Linette uniknęła w pierwszym secie porażki do zera, bo przez moment bardzo dobrze serwowała. Druga partia miała niemal taki sam przebieg, z tą różnicą, że poznanianka gema wygrała przy stanie 0:4. Kilka minut później było już po meczu.
W całej karierze Linette cztery razy udało się wygrać z zawodniczką z Top 10 listy WTA. Na Światek nie potrafiła jednak znaleźć sposobu i punkty w zasadzie zdobywała jedynie po jej błędach. Zanotowała tylko trzy zagrania wygrywające, a była liderka rankingu 16. Niewymuszonych błędów Linette miała 13, wobec 11 Świątek.
Ćwierćfinałową rywalkę Świątek pozna w czwartek. Wówczas rozstawiona z numerem dziewiątym Francuzka Caroline Garcia zagra z Ukrainką Anheliną Kalininą.
(PAP)