Dariusz Cisowski
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali u siebie 3:4 z Legią Warszawa w zaległym meczu ekstraklasy. "Legioniści" przez całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce Artura Jędrzejczyka, ale pod koniec zapewnili sobie zwycięstwo i wciąż są jedyną niepokonaną drużyną w lidze.
"Portowcy" w 29. min wykorzystali złe ustawienie Legii w obronie. Linus Wahlqvist pobiegł prawą stroną i dograł do Kamila Grosickiego, który uderzył bez przyjęcia i strzelił pierwszego gola. Goście szybko wyrównali, gdy Paweł Wszołek dośrodkował do Tomasa Pekharta, który zdobył bramkę głową.
Pod koniec pierwszej połowy sędzia Tomasz Musiał podjął kontrowersyjną decyzję. Jędrzejczyk został wyrzucony z boiska po spięciu z Efthymiosem Koulourisem, który sprowokował obrońcę Legii.
W drugiej połowie Koulouris strzelił gola na 2:1. Piłkarze Legii nie poddawali się, a szczególnie aktywny był Wszołek, który po dośrodkowaniu Patryka Kuna wyrównał na 2:2.
Kolejny cios Legii zadał jednak Wahan Biczachczian, który pięknym uderzeniem zza pola karnego zaskoczył bramkarza Kacpra Tobiasza.
W następnej akcji Juergen Elitim zdecydował się na strzał z dystansu, a piłka po rykoszecie od obrońcy Mariusza Malca wpadła do bramki i było 3:3. Później Elitim z rzutu wolnego podał wprost na głowę Steve'a Kapuadiego. Były gracz Wisły Płock zdobył pierwszą bramkę dla swojego nowego klubu. Dzięki zwycięstwu Legia prowadzi w tabeli ekstraklasy.
Zgodnie z kalendarzem rozgrywek Pogoń miała zmierzyć się z Legią w sierpniu, ale spotkanie to zostało przełożone ze względu na udział tych drużyn w eliminacjach Ligi Konferencji.
W czwartek Lech Poznań podejmie Raków Częstochowa w kolejnych zaległym meczu drużyn, które uczestniczyły w europejskich pucharach.
(PAP)
