Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 09:22
Reklama KD Market

J. Kaczyński atakuje Holland i film „Zielona granica”

J. Kaczyński atakuje Holland i film „Zielona granica”
fot. Leszek Szymanski/EPA-EFE/Shutterstock

W filmie „Zielona granica” Agnieszka Holland daje wyraz nienawiści do własnej ojczyzny – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Taką postawę należy z całą siłą potępić, zwłaszcza w sytuacji rosyjskiej agresji na Ukrainę i ataków hybrydowych na Polskę – zaznaczył.

Lider Prawa i Sprawiedliwości wyraził przekonanie, że film jest przygotowaniem do zburzenia ogrodzenia na polsko-białoruskiej granicy i do zgody na relokację uchodźców. Ci, którzy robią takie filmy, którzy je wspierają, którzy przyjmują je dobrze, są w gruncie rzeczy armią Putina – powiedział. Film ma charakter odrażający, obrzydliwy, to paszkwil, hańba – stwierdził również lider PiS.

„Pani Holland daje jej wyraz zarówno w tym filmie, który ma charakter haniebny, odrażający, obrzydliwy, ale to jest także element bardzo wyraźnie występujący w jej wywiadach” – dodał.

Prezes PiS ocenił, że „każdy, kto nie potępi tego filmu, znajduje się po antypolskiej stronie”.

„Jeśli ktoś chce to poprzeć, to będzie miał okazję w najbliższych wyborach. Ale ja wierzę, że ogromna większość Polaków tego nie chce i tego nie poprze, a ci, którzy w ten sposób postępują, zostaną odpowiednio moralnie ocenieni” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Film „Zielona Granica” miał swoją premierę 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i został uhonorowany Nagrodą Specjalną jury.

„Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie. Zależało nam, by uchwycić ten temat w całej jego złożoności. Chcieliśmy również udzielić głosu tym, którzy są go pozbawieni” – powiedziała Agnieszka Holland podczas konferencji na festiwalu w Wenecji. „Nie chcieliśmy uprawiać propagandy sprawiedliwości. Zależało nam, by film odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy” – mówiła. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama