Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 14:34
Reklama KD Market
Reklama

El. ME 2024 - Lewandowski: zrobiliśmy pierwszy krok

El. ME 2024 - Lewandowski: zrobiliśmy pierwszy krok
Robert Lewandowski: wielokrotnie strzelaliśmy tu gole w końcówkach meczów ze słabszymi rywalami fot. Leszek Szymański/EPA-EFE/Shutterstock

Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski przyznał po zwycięskim 2:0 meczu z Wyspami Owczymi, w którym strzelił oba gole, że kadra wykonała pierwszy krok. "Teraz przed nami chyba najważniejsze spotkanie w eliminacjach ME 2024" - dodał, mając na myśli niedzielne starcie z Albanią.

W pierwszej połowie czwartkowego meczu na PGE Narodowym w Warszawie polscy piłkarze grali słabo i zostali wygwizdani przez kibiców. W drugiej części wciąż nie porywali swoją grą, ale w 73. i 83. minucie zwycięstwo uratował Lewandowski, strzelając dwa gole (najpierw z rzutu karnego)

"To było nowe otwarcie dla naszej kadry. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Oczywiście można było lepiej zagrać, ale dało się odczuć presję. Wiedzieliśmy po ostatnim meczu, że będzie to wewnętrzne ciśnienie. Zdawaliśmy sobie również sprawę, że pierwsza bramka skruszy mur rywali. W pierwszej połowie brakowało wykończenia, spokoju. Ale nasza defensywa zagrała bardzo dobrze. Z przodu musieliśmy wykazać się cierpliwością" - powiedział Lewandowski dziennikarzom po meczu.

Jak stwierdził, drużyna stanęła na wysokości zadania.

"Chcieliśmy się przełamać. Wielokrotnie strzelaliśmy tu gole w końcówkach meczów ze słabszymi rywalami. Czuliśmy, że prędzej czy później zrobimy to również dzisiaj" - podkreślił.

"Zrobiliśmy pierwszy krok, a teraz przed nami prawdopodobnie najważniejszy mecz w eliminacjach" - dodał, mając na myśli niedzielne spotkanie z Albanią w Tiranie.

W czwartek Lewandowski miał wyjątkowe powody do świętowania. Jego żona Anna obchodziła tego dnia urodziny. Piłkarz przyznał, że zadedykował jej swoje bramki.

"Najważniejsze, że wygraliśmy" - podsumował mecz z Wyspami Owczymi pomocnik piłkarskiej reprezentacji Polski Piotr Zieliński.

"Wiedzieliśmy, że to mega ważne i cieszymy się ze zwycięstwa. Pierwsza połowa nie była łatwa. Rywale dobrze się przesuwali i nie było dużo miejsca. Trener w przerwie mówił, żebyśmy nadal grali cierpliwie, konstruowali akcje. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie miał coraz mniej sił, bo nie da się przez cały mecz bronić. Lepiej to wyglądało w drugiej połowie i w końcu zdobyliśmy dwie bramki" - powiedział zawodnik SSC Napoli.

"Bardzo tej wygranej potrzebowaliśmy. Teraz przed nami mecz z Albanią. Wiemy, jak tam się gra, atmosfera jest gorąca. To będzie fajny mecz. Mam nadzieję, że znowu zwyciężymy" - podsumował 83-krotny reprezentant kraju.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama