Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 10:38
Reklama KD Market
Reklama

Kanada. Kolumbia Brytyjska wprowadziła z powodu pożarów ograniczenia w podróżach

Kanada. Kolumbia Brytyjska wprowadziła z powodu pożarów ograniczenia w podróżach
fot. Amru Salahuddien/EPA/Shutterstock

Rząd Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, gdzie z powodu pożarów lasów musiało się ewakuować 35 tys. osób, wprowadził ograniczenia w podróżach na części obszaru prowincji.

W południowej części Kolumbii Brytyjskiej decyzją rządu ograniczono możliwości podróży w "celach niebędących podstawowymi" - poinformował premier David Eby podczas konferencji prasowej w sobotę po południu. W miastach Kelowna, Kamloops, Oliver, Osoyoos i Vernon hotele, mieszkania, domy i pokoje na wynajem dostępne są wyłącznie dla osób, które musiały się ewakuować oraz dla strażaków i wspierającego ich personelu.

Zachodnia Kelowna jest jednym z najbardziej zagrożonych miast, znajduje się blisko pożaru określanego jako McDougal Creek. W ciągu zaledwie 24 godzin powierzchnia lasu, objęta pożarami, zwiększyła się z 64 hektarów do 6800 hektarów, a w piątek wieczorem paliło się już 105 km kw lasu – podały media powołując się na rządową agencję monitorującą pożary, B.C. Wildfire Service. Zachodnia Kelowna, gdzie w czwartek ogłoszono lokalny stan wyjątkowy, ma ok. 36 tys. mieszkańców, a miasto Kelowna, leżące po wschodniej stronie jeziora Okanagan, gdzie stan wyjątkowy ogłoszono w piątek rano – 150 tys.

Rząd Kolumbii Brytyjskiej ogłosił w piątek wieczorem stan wyjątkowy na terenie całej prowincji. Minister ds. sytuacji kryzysowych Bowinn Ma apelowała wówczas do turystów planujących wyjazdy do Kolumbii Brytyjskiej, by zrezygnowali z tych planów.

Jak poinformował w sobotę Eby, z powodu pożarów w Kolumbii Brytyjskiej ewakuować musiało się już 35 tys. osób, 30 tys. osób musi być gotowych do opuszczenia domów w każdej chwili.

Kanadyjskie media donoszą o zniszczonych pożarami domach. W sobotę B.C. Wildfire Service potwierdziło, że spłonęły domy w regionie Shuswap, gdzie w piątek i w sobotę musieli się ewakuować mieszkańcy ok. 3500 domów. Nie jest jeszcze znana skala zniszczeń.

Tymczasem w Yellowknife, stolicy Terytoriów Północno-Zachodnich, gdzie również trwają pożary lasów, zakończyła się ewakuacja. Jak podawały media w sobotę, ewakuowało się ok. 95 proc. liczącego 20 tys. mieszkańców miasta.

Z Toronto Anna Lach (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama