Miejska komisja ds. zabytków zatwierdziła w poniedziałek, 7 sierpnia na specjalnym posiedzeniu wstępną rekomendację nadania statusu zabytku budynkom kościoła św. Wojciecha w chicagowskiej dzielnicy Pilsen. Walka o ocalenie tego kościoła zbudowanego przez polskich imigrantów toczy się od 2016 roku.
Po kilkudziesięciu entuzjastycznych i emocjonalnych wystąpieniach i przy wypełnionej przedstawicielami Polonii sali obrad rady miasta w poniedziałek, 7 sierpnia, chicagowska komisja ds. zabytków, Commission on Chicago Landmarks, jednogłośnie przegłosowała rekomendację nadania wstępnego statusu zabytku („preliminary landmark recommendation”) dawnemu kościołowi św. Wojciecha i otaczającym go na posesji budynkom.
Decyzja komisji, choć nie odwróci dekonsekracji kościoła dokonanej w 2019 r. przez Archidiecezję Chicagowską, to częściowo chroni go przed rozbiórką oraz sprzedażą.
Decyzja komisji to dopiero początek długiego i wielofazowego procesu nadania statusu zabytku, który – jeżeli pójdzie pomyślnie – zakończy się głosowaniem Chicagowskiej Rady Miejskiej w pełnym składzie i to ona przesądzi o dalszych losach obiektu.
Nie przeszkadzało to jednak w entuzjastycznym świętowaniu wstępnego sukcesu licznie reprezentowanym w poniedziałek w miejskim ratuszu przedstawicielom organizacji polonijnych, latynoskich, dzielnicowych, jak również byłym parafianom i ich potomkom. Liczne owacje i podziękowania kierowane były w stronę chicagowskiego radnego Byrona Sigcho-Lopeza, w którego 25. okręgu miejskim znajduje się zbudowany przez polskich imigrantów kościół przy 1650 W. 17th Street.
Poniedziałkowe posiedzenie niektórzy nazywali nawet „cudem”. Według Daniela Pogorzelskiego, polonijnego działacza, historyka i komisarza Wydziału Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej zwołane ono zostało w trybie pilnym po osobistej interwencji burmistrza Brandona Johnsona.
Pełną relację z poniedziałkowego posiedzenia przekażemy w weekendowym wydaniu “Dziennika Związkowego”.
(jm)