Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 18:21
Reklama KD Market
Reklama

Odpustowo i teatralnie na pikniku Koła nr 64 Czarna Góra Związku Podhalan

Odpustowo i teatralnie na pikniku Koła nr 64 Czarna Góra Związku Podhalan

Starania zakochanego sąsiada Staszka o względy sąsiadki Marysi, która nie tak dawno owdowiała i nosiła po „Jaśku” jeszcze żałobę oraz perypetie związane z okazaniem uczucia i wiele komicznych sytuacji mających przy tej okazji miejsce, które w konsekwencji zostały uwieńczone sukcesem, były tematem sztuki „Diabeł i wdowa” autorstwa Heleny Wacław. Spektakl zagrany wręcz profesjonalnie przez grupę aktorów amatorów był wydarzeniem artystycznym odpustu Przemienienia Pańskiego połączonego z piknikiem, który 30 lipca w ogrodach kościoła „Na Górce” w Willow Springs  zorganizowali członkowie Koła nr 64 Czarna Góra.

Przygotowaną z prawdziwie góralskim rozmachem imprezę piknikową poprzedziła msza święta w intencji zmarłych i żyjących działaczy Koła nr 64 Czarna Góra przy Związku Podhalan, którzy w ten sposób celebrowali również obchodzony w rodzinnej parafii odpust „Przemienienia Pańskiego”.

W sztuce, w której w rolę diabła nakłaniającego młodą wdowę do uległości wobec starań zakochanego w niej Staszka wcielił się miejscowy sołtys, a jednocześnie przyjaciel „ślamazarnego” amanta wystąpili: Sławomir Budź, Krystyna i Emil Wacław, Maria Nowak i Beata Nowobilska.

– Kanwą sztuki jest poszukiwanie w życiu tej drugiej miłości, ale żeby ona rozkwitła w większości przypadków trzeba jej troszeczkę pomóc, i ta nasza sztuka o tym opowiada, a w całość zalotów zamieszany jest nawet sam diabeł. W tym konkretnym przypadku spełnia on pozytywną rolę, może dlatego, że pod jego postać podszywa się bliski przyjaciel naszego niezdarnego trochę zalotnika – wyjaśniła przesłanie spektaklu Maria Nowak, na scenie jedna z przyjaciółek głównej bohaterki Marysi. Spektakl został poprzedzony koncertem muzycznym grupy folklorystycznej „Czardasie w USA”.

– W ten sposób przygotowujemy się do obchodów trzydziestolecia Koła Czarna Góra, które będziemy uroczyście celebrować w kwietniu przyszłego roku. Zapewne z tej okazji autorka tego spektaklu, który przed chwileczką państwo obejrzeliście napisze kolejną sztukę, na którą z niecierpliwością będziemy czekać.

Dopełniające się trzy dekady naszego istnienia w ramach Związku Podhalan jako samodzielnego koła przepełnione były i są działaniami pomocowymi dla naszych rodaków w Czarnej Górze. Głównie pomagamy potrzebującym dzieciom i osobom chorym, ale nasze wsparcie jest również nakierowane na parafię i inne instytucje zapotrzebowania publicznego. Na rodzimym podwórku wspieraliśmy i nadal wspieramy działania Związku Podhalan, który teraz skupia się na gromadzeniu funduszy na zakup działki, gdzie byłaby możliwość organizowania takich imprez jak dzisiejsza. Ponad 70 procent dochodów uzyskiwanych ze wszystkich imprez przeznaczana jest w naszym kole na pomoc charytatywną – powiedział prezes koła Grzegorz Sarna witając uczestników odpustu i pikniku.

Tańce przy muzyce zespołu VOX i DJ Nicka Varella trwały do nocy. W muzycznych przerwach odbywały się konkursy i losowanie loterii fantowej, w której do wygrania były liczne sprzęty AGD. Główna nagroda w postaci karty zakupowej na 1000 dolarów do sklepów „Luxahaus” ufundowanej przez Monikę i Grzegorza Kawulów wylosowała Barbara Zarówny.

Jedną z wielu piknikowych atrakcji był pokaz aut z okresu PRL-u. W ogrodach ojców cystersów zaparkowały „maluchy”, Fiaty 125P, Polonezy i traktory. Chętni mogli zasiąść za kierownicą wielu z nich, z czego bardzo chętnie korzystali najmłodsi uczestnicy pikniku. Kolejną okazją do odkrywania czaru czterech kółek z czasów PRL-u będzie zlot posiadaczy i miłośników Fiata 126P, który 13 sierpnia odbędzie się w Busse Woods na platformie nr 1 w Elk Grove Village.

Jolanta Bafia, Wiesława Ustupska i Agnieszka Kowalczyk przygotowały stoisko z góralską biżuterią. Artysta ludowy Stanisław Kulawiak wśród wielu wyrobów i ozdób zaprezentował ciupagę do serwowania trunków. Przedstawiciel firmy „Saladmaster” Paweł Wiktorko prezentował wielofunkcyjną krajalnicę do sałatek z warzyw i owoców oraz mówił o plusach gotowania bez wody i pozytywnym wpływie na ludzki organizm oferując pokazy tego procesu u chętnych osób.

W jednym z namiotów wolontariuszki Fundacji „Serce dla Psa” informowały o swojej działalności i zbierały fundusze na jej prowadzenie. Jesteśmy pod wrażeniem wspaniałej atmosfery, jaka tutaj panuje. Nawiązałyśmy współpracę ze środowiskiem podhalańskim poprzez osobę Królowej Związku Podhalan i mam nadzieję, że ta nasza współpraca będzie się zacieśniała i rozwijała, bo nasza fundacja pomaga zarówno zwierzętom oraz ludziom, którzy je kochają – powiedziała prezes Mariola Ptasińska. 

Pierwszym prezesem koła był Andrzej Milon, który zainicjował powstanie drużyny piłkarskiej Czarna Góra. Jej zgłoszenie 30 lat temu do rozgrywek piłkarskich Ligi Podhalańskiej wymagało rejestracji koła w ramach struktur Związku Podhalan. W ten sposób sportowa iskierka stała się przyczynkiem do założenia koła, które obecnie liczy 108 członków i jest jedną z największych organizacji działających w ramach struktur Związku Podhalan. 

Miejscowość Czarna Góra jest bardzo malownicza. Leży nad rzeką Białką w spiskiej krainie blisko Bukowiny Tatrzańskiej i Białki Tatrzańskiej. Jest jedną z 17 wiosek leżących po polskiej stronie regionu spiskiego.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_2244

DSC_2244

DSC_2216

DSC_2216

DSC_2203

DSC_2203

DSC_2182

DSC_2182

DSC_2167

DSC_2167

DSC_2140

DSC_2140

DSC_2121

DSC_2121


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama