Niedawne koncerty Taylor Swift w Seattle wygenerowały aktywność sejsmiczną równoważną trzęsieniu ziemi o magnitudzie 2,3 - powiedziała amerykańska sejsmolożka Jackie Caplan-Auerbach, którą cytują stacje CNN i BBC.
To o 0,3 więcej niż poprzedni rekordowy pomiar tego rodzaju w Seattle, zarejestrowany osiem lat temu podczas meczu futbolu amerykańskiego.
Zdaniem prof. Caplan-Auerbach z Western Washington University aktywność sejsmiczna została spowodowana przez fanów amerykańskiej piosenkarki i nagłośnienie sceniczne.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Taylor Swift dała dwa koncerty w Seattle, mieście na północnym zachodzie USA. Na każdym z nich było ponad 70 tysięcy jej fanów.
"Seattle to był naprawdę jeden z moich ulubionych weekendów w historii. Dziękuję za wszystko. Za te wiwaty, krzyki, skakanie, taniec, śpiewanie na całe gardło" - napisała później 33-letnia piosenkarka na Instagramie. (PAP)