Gmina Szaflary w powiecie nowotarskim nazywana także „Sercem Podhala” w okresie słusznie minionym znana była w kraju i na całym świecie głównie z produkcji nart oraz kompleksu wód geotermalnych. Obecnie najważniejszą atrakcją tej podhalańskiej gminy skupiającej pięć sołectw nadal jest „Gorący Potok” zapewniający turystom i kuracjuszom relaks i odprężenie.
Relację dźwiękową przygotował Andrzej Baraniak
Podcast „Dziennika Związkowego” powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM. Zaprasza Joanna Trzos
Jak każda podhalańska miejscowość, tak i Szaflary od dekad mają swoich rodaków w Stanach Zjednoczonych, którzy 53. lata temu postanowili się zorganizować i ramach Związku Podhalan założyli Koło „Szaflary” nr 24, żeby wspierać rodzinną miejscowość. Pomoc od rodaków zza wielkiej wody płynęła głównie do parafii, straży pożarnej, szkoły w Szaflarach oraz do okolicznych wiosek – Bańskiej Niżnej, Skrzypnego, Maruszyny i Zaskala.
– Od ponad 50 lat wspieramy różne przedsięwzięcia w naszej wiosce i gminie. Ta pomoc na przestrzeni dekad miała różny wymiar i wartość, ale były to setki tysięcy dolarów i nadal pomoc charytatywna jest głównym przesłaniem działalności naszego koła.Cieszymy się, że w dzisiejszym pikniku uczestniczy wikariusz z rodzinnej parafii pw. Św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach, ks. Dariusz Biernat, który w czasie mszy świętej rozpoczynającej nasze spotkanie pod chmurką skierował do nas głębokie i wzruszające przesłanie o potrzebie pielęgnowania miłości w małżeństwie, między ludźmi, potrzebie przebaczania oraz miłosierdziu Boga i ludzi – powiedziała prezes koła Katarzyna Kalata podczas pikniku charytatywnego, który 16 lipca odbył się na terenie ogrodów Slovenian Catholic Cultural Center w Lemont.
– Dla nas księży z Szaflar nie jesteście obcymi, ale tymi samymi rodakami, którzy w dalszym ciągu tworzą naszą parafię. Widzimy was w naszej świątyni. Przychodźcie do naszego kościoła zawsze, jak tylko jesteście. Cały czas o was myślimy i za się was modlimy. Życzymy wam wszystkim na obczyźnie dostatniego i dobrego życia na płaszczyźnie duchowej i materialnej. Żeby waszym rodzinom wiodło się jak najlepiej – powiedział ks. Dariusz udzielając wiernym duszpasterskiego błogosławieństwa.
W nabożeństwie dziękczynnym sprawowanym w intencji zmarłych i żyjących członków koła wziął udział wiceprezes Związku Podhalan Jan Król, który dziękując członkom koła za kultywowanie wiary, tradycji i folkloru góralskiego przypomniał apel Ojca Świętego Jana Pawła II do górali w Ameryce o tym, żeby będąc na obczyźnie nie zapominać o korzeniach, żeby stając się Amerykanami nie zapomnieć być Polakami i góralami.
Prezes Katarzyna Kalata dziękując wszystkim za udział w nabożeństwie i pikniku oraz wsparcie dla koła złożyła życzenia urodzinowe wiceprezes Zofii Grele. Były piękny bukiet kwiatów i wspólne odśpiewanie życzeń oraz przejazd bryczką zaprzężoną w dwa piękne konie Józefa Galicy. Z okazji przejażdżki konnej mogli skorzystać także pozostali chętni. W akcję powożenia włączyli się także członkowie koła Marek i Wojciech Walkoszowie.
Pomimo że w obecnej dobie coraz mniej przyjeżdża do USA mieszkańców z Szaflar, to jednak organizacja się rozwija i tworzy nowe formy integracji środowiskowej, jak chociażby istniejący od 2017 roku zespół folklorystyczny „Młodzi Szaflarzanie”.Kieruje nim Kinga Mulica mając wsparcie w instruktorach – Andżelice Tatar i Jakubie Stopce. Popisy tej grupy tanecznej, były głównym punktem piknikowego programu artystycznego.
Wśród atrakcji niedzielnego popołudnia była również loteria fantowa oraz kuchnia serwująca przysmaki kuchni podhalańskiej z duszoną baraniną i chłodnymi trunkami rodem z Żywca i Okocimia oraz lodami, plackami i innymi przysmakami. Dzieci bawiły się na zjeżdżalniach i w dmuchanym namiocie.
Tradycyjnie imprezę wsparli przedstawiciele innych kół i organizacji. Fantastycznie bawimy się na polanie w Lemont. Gratulujemy gospodarzom wspaniałego pikniku. Trzeba się wzajemnie wspierać. Dzięki temu rodzina podhalańska w Chicago kwitnie i wspólnie się rozwija – powiedział Wojciech Krzeptowski-Sabała prezes Koła „Kościelisko”.
Panią prezes Katarzynę Kalatę, która kieruje kołem od 7 lat wspierają wiceprezesi: Zofia Grele i Ryszard Czubiński, skarbnik Helena Korwel, sekretarz finansowy Monika Piszczór, chorążowie – Stanisław Mąka i Kazimierz Holnik oraz marszałek Jan Szaflarski i przew. Komitetu Imprez Helena Kos oraz ponad 30 należących do koła wolontariuszy.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP