Prezes KPA o ustaleniach VI Światowego Zjazdu Polonii i Polaków za Granicą
Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej (KPA) i Związku Narodowego Polskiego (ZNP-PNA) Frank Spula w wywiadzie udzielonym „Dziennikowi Związkowemu” i radiu WPNA.FM (103.1 FM) przyznał, że zgadza się z końcowymi ustaleniami VI Światowego Zjazdu Polonii i Polaków za Granicą, w którym wraz z delegacją KPA uczestniczył. „Przyszłością Polonii jest młodzież” – tak brzmi fragment rezolucji zjazdu, który w dniach od 29 czerwca do 2 lipca odbył się w Warszawie i Pułtusku. W odróżnieniu od poprzednich zjazdów w obradach i rozmowach delegatów dużo miejsca poświęcono sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwu w obliczu wojny na Ukrainie.
Joanna Trzos: VI Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, bardzo ważne forum dla Polonii na całym świecie, odbywał się w dniach od 29 czerwca do 2 lipca w Warszawie i w Pułtusku. Zjazd organizowany jest przez Radę Polonii Świata oraz Stowarzyszenie Wspólnota Polska, a honorowym patronatem spotkanie objął prezydent RP Andrzej Duda. Panie prezesie, podczas spotkania z parą prezydencką RP w Pałacu Prezydenckim został Pan szczególnie wyróżniony przez pierwszą damę Agatę Kornhauser Duda.
Prezes KPA i PNA-ZNP Frank Spula: To naprawdę była dla mnie duża niespodzianka. Byłem zaskoczony, że Pani prezydentowa wymieniła moje nazwisko i Kongres Polonii Amerykańskiej (KPA). Tym samym nasza organizacja została doceniona za to, co robi przez tyle lat. Pani prezydentowa podziękowała KPA za pomoc Ukrainie. Przypomnę, że radioton na rzecz Ukrainy, który w marcu 2022 roku mieliśmy na antenie WPNA.FM, radia, które ma siedzibę w naszym budynku, w siedzibie Związku Narodowego Polskiego-Polish National Alliance, był efektem szerokiej współpracy i zaangażowania wielu osób, i dzięki temu udało nam się tyle pieniędzy zebrać na pomoc medyczną dla Ukraińców i potrzeby uchodźców Polsce. Pani prezydentowa to wspomniała i podziękowała mi za to osobiście i Kongresowi Polonii Amerykańskiej. Naprawdę jestem tym zaszczycony i dziękuję prezydentowej i prezydentowi.
O nowej sytuacji związanej z wojną w Ukrainie mówił Pan w przemówieniu wygłoszonym 29 czerwca w Sejmie RP podczas sesji inauguracyjnej VI Światowego Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy.
– Przede wszystkim mówiłem o tym, że jesteśmy dumni z roli, jaką odegrała Polska, pomagając Ukrainie, przyjmując uchodźców. O tym, że mamy nadzieję, że ukraińscy sąsiedzi i cały świat będzie zawsze pamiętał o tym geście Polski. Powiedziałem też, że jestem dumny z Kongresu Polonii Amerykańskiej, który pomógł zebrać 250 tysięcy dolarów na pomoc dla Ukrainy i Polski. Mówiłem, że jest to bardzo ważne nie tylko dla Ukrainy, ale i dla przyszłości Polski. To, co robi Rosja w tej chwili, to nie tylko atak na Ukrainę, ale na cały świat i musimy bronić Polski. I tak trzeba na to patrzeć. W tym przemówieniu w Sejmie powiedziałem też, że istniejący od 80 lat Kongres Polonii Amerykańskiej odegrał ważną rolę w procesie wyzwolenia Polski z komunizmu i stworzenia demokratycznego państwa polskiego. Podkreślałem wsparcie KPA dla członkostwa Polski w NATO i wprowadzenia Polski do programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver).
W tym przemówieniu w Sejmie powiedział Pan m.in., że „Polska jest silnym politycznie i gospodarczo krajem, a Polonia jest w trakcie przemiany”, ale zaznaczał Pan, że „wiele jest do zrobienia”.
– Tak, mówiłem o tym, że dla Polonii amerykańskiej ważny jest stan gospodarki Polski i Stanów Zjednoczonych i wymiana gospodarcza. Dla polonijnych emerytów, którzy chętnie wracają do Polski, ważna jest ciągle niezałatwiona sprawa podwójnego opodatkowania.
Czy to było Pana pierwsze przemówienie wygłoszone w Sejmie?
– To było drugie przemówienie, bo parę lat temu również miałem zaszczyt wygłosić parę słów w Sejmie na zjeździe Polonii. To duży zaszczyt móc skierować słowa do przedstawicieli Polonii z całego świata, bo przypomnę, że było ponad 350 przedstawicieli Polaków mieszkających w 46 krajach na sześciu kontynentach. W tym roku przypomniałem, że kilka lat temu w tym samym miejscu powiedziałem, że Polska potrzebuje silnej Polonii, a Polonia potrzebuje silnej Polski.
Powiedział Pan, że Polska ma silną pozycję międzynarodową, czy tak jest oceniana w Stanach Zjednoczonych?
– Polska obecnie plasowana jest na najwyższym szczeblu i oceniana jako lider, nie tylko w kontekście pomocy Ukrainie, ale i gospodarki. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wzrost gospodarczy, to Polska naprawdę jest dobrym przykładem. I my Polacy w Stanach Zjednoczonych, niektórzy urodzeni tutaj, reprezentujący drugie czy trzecie pokolenie, możemy być dumni z Polski i z Polaków.
Z drugiej strony zauważalne jest zacieśnienie relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi, bo chyba dawno nie były tak bliskie.
– Prezydent Biden już parę razy był w Polsce i te relacje są w tej chwili naprawdę na lepszym poziomie. Świadczą o tym nawet wypowiedzi legislatorów z naszego stanu, którzy stawiają Polskę jako dobry przykład dla całego świata.
Podczas pobytu w Warszawie miał Pan okazję spotkać się z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce Markiem Brzezinskim, którego w maju gościł Pan u siebie w siedzibie Związku Narodowego Polskiego-Polish National Alliance. Jaki był charakter tego spotkania z ambasadorem w Warszawie?
– Otrzymałem od ambasadora zaproszenie na przyjęcie z okazji Święta Niepodległości Stanów Zjednoczonych (4th of July) zorganizowane przez organizację biznesową AmCham Poland. Ambasador Brzezinski dowiedział się, że będę w Polsce i podczas naszej rozmowy telefonicznej zaprosił mnie na tę uroczystości, a ponieważ w Polsce towarzyszyła mi delegacja Kongresu Polonii Amerykańskiej, to zaproszenie zostało rozszerzone, na moją prośbę, na wszystkich.
Podczas zjazdu brał Pan udział w różnych dyskusjach dotyczących wyzwań stojących przed Polonią. Ta seria paneli tematycznych odbyła się 1 lipca w Domu Polonii w Pułtusku. O jakich wyzwaniach Pan mówił?
– Brałem udział w panelu dotyczącym polonijnej przedsiębiorczości i inicjatyw gospodarczych. Dyskutowaliśmy o wymianie biznesowej, zainteresowaniu Amerykanów inwestycjami w Polsce, ale też o działalności polskich firm w Stanach Zjednoczonych. W naszym stanie Illinois działalność prowadzi kilkanaście polskich firmy, a z kolei Amerykanie otwierają swoje firmy czy budują fabryki w Polsce. I ta wymiana gospodarcza jest bardzo ważna, bo stan gospodarki jest bardzo ważny zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i Polski. Z kolei towarzysząca mi w Polsce dyrektor krajowa KPA i sekretarz krajowa Związku Narodowego Polskiego Alicja Kuklińska była wśród ekspertów panelu dotyczącego samorządności Polonii (Status i sytuacja struktur polonijnych). Dyrektor wykonawczy „Dziennika Związkowego” i dyrektor krajowy KPA Łukasz Dudka brał udział w panelu poświęconym polonijnym mediom (Znaczenie polonijnej wspólnoty medialnej). Wiceprezes KPA ds. polskich Bożena Kamińska była moderatorem dyskusji o polskich mniejszościach narodowych.
Jednym z najważniejszych postanowień zjazdu była decyzja o zorganizowaniu w 2024 roku Światowego Zjazdu Młodzieży Polonijnej. Jak Pan ocenia tę inicjatywę?
– Stawianie na młodzież jest bardzo ważne dla przyszłości Polonii. Podczas obrad zjazdu podkreślano, że organizacje polonijne będą silne, jeżeli będą miały w swoich szeregach młodsze pokolenia. W związku z tym powstała inicjatywa zorganizowania w przyszłym roku Światowego Zjazdu Młodzieży Polonijnej, podobnego do Zjazdu Quo Vadis, który odbył się w 2012 r. w Kanadzie. Dodam, że byłby to zjazd nie tylko dla młodzieży, ale ogólnie młodych ludzi w wieku do 35 lat.
A w kontekście młodych ważna jest edukacja i oczywiście nakłady na prowadzenie jej poza granicami Polski. Jakie są oczekiwania organizacji polonijnych w tym zakresie wobec rządu w Polsce?
Nauka i promowanie języka polskiego jest bardzo ważne. Jest bardzo ważne, by dzieci, które urodziły się w Stanach Zjednoczonych, czy te, które urodziły się w Polsce i przyjechały tutaj z rodzicami, aby uczyły się języka polskiego, znały historię i kulturę polską. Jeżeli chodzi o oczekiwania w tym zakresie od rządu w Polsce. Polonia ze Stanów Zjednoczonych przez lata przekazywała pomoc dla Polski, a teraz, kiedy w kraju sytuacja finansowa się zmieniła, jest czas, by Polska wspomogła działalność organizacji polonijnych. W rozmowach z liderami Polonii z różnych krajów, od Włoch po Australię, wynika, że organizacjom polonijnym brakuje pieniędzy. By realizować programy promujące język czy kulturę polską, potrzebne są fundusze. Brakuje też w tych organizacjach młodszych ludzi.
Dziękujemy Panu za podsumowanie tej wizyty. Kiedy ponownie wybiera się Pan do Polski?– Prawdopodobnie jesienią, we wrześniu albo w listopadzie.
Czy zachęca Pan do odwiedzania Polski?
– To jest wspaniały kraj i muszę podkreślić, że w Polsce czuję się jak w domu. Prywatnie uwielbiam zabytkową architekturę w Polsce, fascynuje mnie historia starych miast. Nawet krótki, kilkudniowy pobyt w Polsce jest dla mnie świetnym wypoczynkiem.
Zatem jeszcze raz dziękujemy Panu za te wrażenia i podsumowanie VI Światowego Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy, w którym w dniach od 29 czerwca do 2 lipca wziął Pan udział.
– Dziękuję bardzo za możliwość przekazania moich wrażeń na łamach „Dziennika Związkowego” i antenie radia WPNA.FM (103.1 FM).
Rozmawiała: Joanna Trzos[email protected]