W Święto 4 Lipca 2022 roku, o godz. 10.14 rano, 21-letni Robert Eugene Crimo III zaczął strzelać do uczestników parady, która odbywała się w Highland Park z okazji amerykańskiego Dnia Niepodległości. Zabił 7 osób, ranił 46. Dziś mija dokładnie rok od tego wydarzenia. W Highland Park nie odbyła się tradycyjna świąteczna parada, ale mieszkańcy zebrali się przed miejskim ratuszem na specjalnej uroczystości upamiętniającej ofiary tragedii, a później wyruszyli na wspólny spacer.
– Witam dziś was z ciężkim sercem. To jest dla nas dzień wypełniony emocjami. Jestem bardzo dumna z tego, jak nasza społeczność wspierała się nawzajem przez ostatnie 12 miesięcy. Życzyłabym sobie, żebyśmy tu dzisiaj stali nie z powodu przerażającego aktu przemocy z użyciem broni palnej, której doświadczyliśmy – powitała zebranych przed budynkiem miejskiego ratusza Nancy Rotering, burmistrz Highland Park, północnego przedmieścia Chicago.
Tegoroczny Dzień Niepodległości Highland Park świętuje nieco inaczej niż zazwyczaj. Zamiast parady przed lokalnym ratuszem odbyła się ceremonia upamiętniająca ofiary tragedii oraz wspólny spacer mieszkańców i gości – na trasie od townhall do miejsca strzelaniny, która wydarzyła się dokładnie rok temu.
W Highland Park wzmocniono dziś ochronę. Na każdym kroku odczuwało się liczną obecność policji, w tym funkcjonariuszy na rowerach oraz patrole z psami, a uczestnicy uroczystości musieli przejść przez bramki z wykrywaczami metalu i oddać do kontroli wszystkie torby i plecaki. Ponad głowami krążył policyjny helikopter i drony. Obecne były także psy pocieszające (ang. comfort dogs) oraz służby reagowania kryzysowego.
Minutą ciszy uczczono pamięć siedmiu zabitych osób. Rok temu zastrzeleni zostali: Katherine Goldstein, Irina McCarthy, Kevin McCarthy, Jacki Sundheim, Stephen Straus, Nicolas Toledo-Zaragoza i Eduardo Uvaldo. Ich nazwiska odczytano dwukrotnie podczas uroczystości.
Uroczystość przed ratuszem wypełniły przemówienia – głównie duchownych różnych wyznań oraz krótki wstęp burmistrz Highland Park Nancy Rotering. W milczeniu mieszkańcom towarzyszyli gubernator Illinois J.B. Pritzker wraz z małżonką, wicegubernator Juliana Stratton, senatorzy Tammy Duckworth i Dick Durbin oraz stanowy rewident Susana Mendoza. Oni także przeszli z mieszkańcami we wspólnym spacerze, którego trasa prowadziła dokładnie tą samą drogą, którą maszerowała ubiegłoroczna tragiczna parada. Na całej długości ustawiono ogrodzenia z banerami „We Are Highland Park” (Jesteśmy Highland Park).
Na wieczór zaplanowano piknik w parku miejskim, z muzyką na żywo i pokazem dronów.
Tekst: Ewa Malcher[email protected]Zdjęcia: Peter Serocki[email protected]