Ulicami dzielnicy Hyde Park na południu Chicago przeszła we wtorek parada z okazji Dnia Niepodległości. Ten największy w mieście barwny pochód, organizowany 4 lipca, ma ponad 30-letnią tradycję.
Parada przemaszerowała na zachód po 53rd Street na odcinku nieco ponad jednej mili. Na czele pochodu szedł burmistrz Chicago Brandon Johnson i prezes Rady Powiatu Cook Toni Preckwinkle, w tym roku przebrana za Statuę Wolności. Za nimi szły liczne młodzieżowe orkiestry marszowe, przedstawiciele organizacji dzielnicowych, lokalnych biznesów i całe rodziny.
Według organizatorów, parada na 53rd Street jest największą z okazji Dnia Niepodległości w całym mieście. Co roku bierze w niej udział ponad 5 tys. uczestników. W barwny pochód zaangażowana jest cała lokalna społeczność dzielnic Hyde Park i Kenwood, w tym okoliczne biznesy, ponad 75 organizacji społecznych i liczni wolontariusze. Tradycją stał się też piknik niepodległościowy, który odbywa się po paradzie w pobliskim Nichols Park.
Parada „The 4th on 53rd” została zorganizowana po raz pierwszy w 1992 r. przez grupę mieszkańców. Przez kolejne 30 lat rozrosła się do najbardziej wyczekiwanego wydarzenia w roku w chicagowskim Hyde Park. Dzielnica ta jest domem popularnego Muzeum Nauki i Przemysłu (Museum of Science of Industry), kampusu University of Chicago oraz rodziny prezydenckiej Baracka Obamy.
Tekst i zdjęcia: Joanna Marszałek