Wyjątkowym zuchwalstwem wykazali się złodzieje, którzy we wtorek nad ranem ukradli trzy samochody z salonu na północnym zachodzie Chicago, a następnie półtorej godziny później wrócili po następne trzy auta. Do czwartku nikogo nie aresztowano. Policja prowadzi śledztwo.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 13 czerwca, nad ranem w salonie samochodowym City Volkswagen of Chicago w rejonie 5300 W. Irving Park Rd. w chicagowskiej dzielnicy Portage Park. Według policji, około 3.35 am trzech podejrzanych wybiło okno w salonie samochodowym i odjechało trzema skradzionymi samochodami. Rabusie wrócili do salonu tuż po 5 am i zabrali kolejne trzy pojazdy, którymi odjechali w kierunku północnym.
Miejscowy radny Nicholas Sposato (38 okręg) stwierdził, że dwie kradzieże w tym samym salonie w odstępie półtorej godziny świadczą o wyjątkowej bezczelności złodziei – zwłaszcza że ostatnia kradzież miała już miejsce przy świetle dziennym, kiedy w okolicy zaczyna się ruch drogowy. Dodał, że cztery pojazdy należały do dealera, a dwa to samochody klientów, zostawione tam do serwisu.
Zdaniem radnego w ostatnim czasie w okolicy doszło do kilku włamań do salonów samochodowych.
Właściciele sąsiadującego salonu samochodowego już zapowiedzieli, że zainstalują słupki i ciężkie donice, aby uniemożliwić złodziejom wyjechanie z ich salonu skradzionymi samochodami.
Policja nie podała więcej szczegółów dotyczących podejrzanych. Wiadomo jedynie, że było to trzech mężczyzn.
Do czwartku nikogo nie aresztowano. Śledztwo prowadzili detektywi z Area 5.
(jm)