Mieszkaniec Chicago, który w wieku 98 lat wciąż pracuje na cały etat – czasami 7 dni w tygodni – w sobotę został uhonorowany w kościele na zachodzie Chicago przez kongresmena Danny’ego Davisa i burmistrza Brandona Johnsona. Joe Grier prawdopodobnie jest najstarszym pełnoetatowym pracownikiem w kraju.
Kongresmen Danny Davis, który sam ma 81 lat, wręczył Joe Grierowi pamiątkową tablicę podczas nabożeństwa w afroamerykańskim kościele na zachodzie Chicago. Obecny na ceremonii burmistrz Brandon Johnson pogratulował zacnemu seniorowi.
Grier 9 maja skończył 98 lat. Cieszy się dobrym zdrowiem, prowadzi samochód i zachowuje bystrość umysłu. Pracuje jako rzemieślnik w zakładach The Planter Companies, zajmujących się wykonywaniem form do trofeów i nagród. W niektórych tygodniach pracuje nawet 7 dni.
Przedstawiając zasłużonego seniora, kongresmen Davis mówił o jego wieloletniej służbie, pracowitości, motywacji, wiedzy i pozytywnym podejściu do życia.
Dziękując za wyróżnienie, pochodzący z Georgii senior, który w latach 40. służył w amerykańskim wojsku, powiedział, że większość rzeczy, które widział w swoim długim życiu, była zabawna, co pozwala mu zachować dobry humor i pozytywne nastawienie. Dodał, że cieszy się życiem, a śmiech przychodzi mu z łatwością.
Wcześniej w wywiadzie udzielonym stacji FOX 32, zapytany co jest sekretem jego długowieczności, odpowiedział: „Kontroluję własne myślenie”. Zapytany, dlaczego nadal codziennie pracuje, powiedział, że praca oraz rutyna z nią związana sprawiają, że czuje się dobrze.
98-latek powiedział też, że nie dopuszcza negatywnych słów w swojej mowie, a wszelkie problemy obraca w możliwości.
„Ukończyłem szkołę przeciwności losu” – powiedział podczas ceremonii.
Joe Grier ma siedmioro dzieci w wieku od 47 do 76 lat i wiele wnucząt. Jego szef żartuje, że jako pracownik z najdłuższym stażem na emeryturę może przejść dopiero w wieku 108 lat.
(jm)