Prezydent USA Joe Biden uda się w środę do Japonii na szczyt G7; plany podróży uległy jednak zmianom i szef państwa zrezygnuje z wizyty w Australii i Papui-Nowej Gwinei ze względu na negocjacje dotyczące pułapu zadłużenia państwa - poinformował we wtorek anonimowy przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Wcześniej rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że pobyt Bidena w Australii jest "ponownie rozważany". Podkreślił jednak, że prezydent spotka się na szczycie G7 w Hiroszimie z premierami Indii i Australii, Narendrą Modim i Anthonym Albanese.
Zgodnie z pierwotnym planem Biden po szczycie G7 miał udać się do Australii, a następnie Papui-Nowej Gwinei. Według źródła, na które powołuje się Reuters prezydent wróci do Waszyngtonu natychmiast po zakończeniu szczytu, by skoncentrować się na rozmowach dotyczących limitu zadłużenia państwa.
Biały Dom i Demokraci w Kongresie zabiegają o podniesienie pułapu zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Jak ocenił resort finansów, jeśli nie zgodzi się na to kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów, niższa izba Kongresu, rząd federalny może już 1 czerwca zostać zmuszony do bezprecedensowego ogłoszenia formalnej niewypłacalności. (PAP)