Gwałtownie rośnie liczba migrantów z ubogich krajów Ameryki Środkowej, a ostatnio, w wyniku kryzysu humanitarnego po pandemii koronawirusa, także z wielu innych obszarów Ameryki Łacińskiej, którzy przybywają do stolicy Meksyku. W meksykańskiej metropolii tysiące czekają na wizę humanitarną do Stanów Zjednoczonych.
Na skwerach i placach śródmieścia Ciudad Mexico z dnia na dzień mnożą się miasteczka namiotów i prowizoryczne obozowiska migrantów, którzy nie mieli środków na opłacenie miejsc w hotelach. Jak podały w sobotę meksykańskie media, w tej chwili na wizy otwierające drogę do legalnego poszukiwania pracy po drugiej stronie granicy oczekuje w Meksyku ponad 100 tysięcy cudzoziemców.
Już w pierwszym kwartale bieżącego roku wpłynęło ponad 37 tysięcy wniosków o przyznanie wiz humanitarnych, to jest o jedną trzecią więcej niż przed rokiem.
W mieście Meksyk pojawili się liczni „pośrednicy”, którzy oferują im pomoc w szybkim „załatwieniu” wizy; stawka za usługę wynosi od 150 do 200 dolarów.
Według danych ONZ-owskiej Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (OIM) , rok 2022 był rokiem, w którym padł rekord, jeśli chodzi o liczbę dokonanych na terenie Meksyku aresztowań migrantów usiłujących przedostać się nielegalnie przez terytorium tego kraju do Stanów Zjednoczonych: zatrzymano 444.430 osób tj o 44 proc. więcej niż w 2021 roku. Podobnie jak w latach poprzednich, byli to głównie obywatele środkowoamerykańskiego „trójkąta biedy”, tj. Hondurasu Salwadoru i Gwatemali.
Liczby aresztowanych migrantów pochodzących m.in. z Wenezueli, Kolumbii, Ekwadoru i Haiti, a także z krajów afrykańskich i azjatyckich były w ubiegłym roku bezprecedensowe - podaje hiszpański dziennik "El Pais".
Według danych OIM, na które powołuje się dziennik, „pogarszanie się społeczno-gospodarczych warunków życia w rządzonych przez dyktatury Nikaragui i na Kubie sprawiło, że do Meksyku z zamiarem dotarcia do USA w 2022 roku przybyło bez wymaganych wiz 36 tys. obywateli pierwszego z tych krajów i 38 tys. obywateli drugiego”.
Jak podkreślają meksykańskie media, wzrosły szanse uchodźców z Kuby i Nikaragui, jeśli chodzi o osiągnięcie tego celu.
Według danych ogłoszonych w tych dniach przez OIM już w roku ubiegłym liczba migrantów zawróconych do Meksyku po przekroczeniu granicy Stanów Zjednoczonych zmalała o 19 proc. w porównaniu z 2021 rokiem. Brak jednak oficjalnych danych, które potwierdzałyby, że nastąpiło to głównie dzięki złagodzeniu warunków legalizacji pobytu i podjęcia pracy w USA przez uchodźców z krajów rządzonych przez lewicowe dyktatury. (PAP)