W czasie wizyty w Polsce zawsze sprawdzam nowości w księgarnach, starając się, aby w bibliotece Polskiego Muzeum zawsze znajdowały się najnowsze "bestsellery". Wśród nich ostatnim razem znalazłem polskojęzyczne tłumaczenie książki "Flight of Eagles" napisanej w 1978 przez Rossa S. Fenn i Roberta F. Karolevitz, a opowiadającej o bohaterskich czynach ochotników amerykańskich w czasie bitwy o Lwów i wojny polskobolszewickiej.
Jako dodatek wydawca dodał tekst polskojęzycznej książki, wydanej w roku 1922, pt.: "Pułkownik Fauntleroy i jego eskadra" pióra płk. Meriana C. Coopera współorganizatora ochotniczej eskadry lotników amerykańskich. Amerykańska eskadra bijąca się o wschodnie granice II Rzeczpospolitej przyjęła nazwę Eskadry Kościuszkowskiej, na cześć Tadeusza Kościuszki, który jako młody polski oficer walczył o wolność Stanów Zjednoczonych stąd nadany publikacji tytuł: "Dług Honorowy".
Te dwie książki ukazując początki Eskadry Kościuszkowskiej dopełniają popularną publikację pióra Lynn Olsen i Stanley Cloud pt. "Sprawa Honoru"("A Question of Honor"), która opisuje dalsze dzieje siódmej eskadry jej walki nad Polską (jako szwadronu III), a później nad Anglią (jako słynny Dywizjon 303).
Czytając wspomnienia płk. Coopera o bożonarodzeniowym darze dla dowódcy eskadry od polskich podoficerów, uświadomiłem sobie, że Muzeum Polskie w Ameryce ma ten obraz wyeksponowany w gablocie poświęconej eskadrze. Autor opisuje wygląd sztychu, jak i reakcje amerykańskich ochotników tymi słowami:
"Wszyscy byliśmy zadowoleni z tego, podarunku, naszemu komendantowi ofiarowanego, choć i uciechy mieliśmy trochę z tego powodu co utrwalił ten epizod w naszych umysłach i podarek stał się droższym dla nas. A był z następującej przyczyny: obraz był naszkicowany w ten sposób, że przedstawiał prócz podobizny Fauntleroyąa nasze areoplany krążące ponad Lwowem. Lwów przedstwiony był jako wielkie miasto, z wysokimi kopułami i wieżycami, tudzież tysiącami dużych budowli, gęsto koło siebie stojących. Następnie namalowane było morze, a na drugiej stronie morza widoczną była Statua Wolności zaś obok Statuy Wolności widać było maleńką wioskę, otoczoną polami i lasami. Pod tą wioską był napis: "New York". Z tego to właśnie uśmialiśmy się najbardziej, że nasz artystażołnierz wyobrażał sobie New York, jako małą wioskę w porównaniu ze Lwowem".
Obraz posiadany przez Muzem odpowiada powyższemu opisowi, z małym wyjątkiem, że wspomniana podobizna Fauntleroyąa wydaje się być raczej portretem Kościuszki w konfederatce. Na drugiej stronie obrazu znajdują się podpisy polskich oficerów eskadry bez stopni, błędnie napisane imię eskadry "Kościuszki" oraz naklejka wyjaśniająca, że jest on darem płk. Cederica E. Fauntleroyąa dla Muzeum nie ulega więc wątpliwości, że mamy do czynienia z oryginałem.
Muzeum posiada także kilka egzemplarzy oryginalnego wydania książki Cooperąa z trochę inną niż w przedruku okładką. Na pierwowzorze możemy zobaczyć nisko lecące aeroplany (jak to kiedyż pisano) bombardujące i ostrzeliwujące z "kulomiotów" bolszewicką kawalerię, polską odznakę bojową tzw. szachownicę i emblemat eskadry kościuszkowskiej,
W "Długu Honorowym" odnajdziemy cytaty z "Armii Konnej", książki Issaka Babeląa pisarza służącego w Konnej Armii Budionnego w czasie wojny domowej i kampanii przeciwko Polsce w 1920 roku. Babel opisuje strach dowódców bolszewickich wobec amerykańskich lotników i skuteczności ich nalotów oraz jaka była nagroda ofiarowywana przez dowództwo za zestrzelenie samolotu i schwytanie amerykańskiego lotnika.
"Dług Honorowy" został napisany w roku 1979, stąd ostatnie zdanie zawiera smutny epilog historii amerykańskich lotników walczących w obronie Polski. W roku 1971 radzieckie czołgi zburzyły Cmentarz Orląt Lwowskich i znajdujący się na nim pomnik amerykańskich lotników, zmiażdżyły groby miejsce spoczynku młodych obrońców Lwowa, obok których spoczywali żołnierze francuscy i trzech amerykańskich lotników, którzy zginęli "dla Polski".
Wydana w tym roku książka "Dług Honorowy" nie odnotowuje długoletnich starań narodu polskiego i mniejszości polskiej na Ukrainie o odbudowę. Cmentarza Obrońców Lwowa. Niestety, starania te przez długie lata nie były w sposób wystarczający wspierane przez rząd polski.
Pamiątki po lotnikach amerykańskich (min. mundur Fauntleroyąa oraz skórzany hełm lotnika) są prezentowane na wystawie w sali głównej Muzeum Polskiego w Ameryce. Także Muzeum Lotników w USA w Dayton, w stanie Ohio, posiada portret płk. Coopera, fragment samolotu bolszewickiego zestrzelonego przez amerykańskich lotników oraz kolekcję zdjęć z ich pobytu w Polsce.
W najbliższym czasie warszawskie Stowarzyszenie Seniorów Lotników przygotowuje wystawę poświęconą amerykańskim ochotnikom, która ma być udostępniona zwiedzającym w Warszawie i Dęblinie. Muzeum Polskie w Ameryce zamierza przekazać Stowarzyszeniu kopię wspomnianej ilustracji ofiarowanej przez polskich żołnierzy płk. Fauntleroyąa oraz kilka fotografii.
W okresie świątecznym czeka nas premiera najnowszej wersji "King Kong" według reżyserii Petera Jacksonąa. Interesujące są polskie związki tego filmu o wielkim gorylu, który wdrapał się na nowojorski Empire State Building. Pierwszy, bardziej oczywisty to osoba Adrien Brodyąego, odtwarzającego jednego z bohaterów filmu "King Kong", który zagrał Władysława Szpilmana w "Pianiście" Romana Polańskiego. Za rolę tę otrzymał Oskara. Drugi polski ślad prowadzi nas do pierwszej wersji "King Konga". Film był kręcony w 1932 przez wytwórnię RKO Studios, a jej prezesem był Merian C. Cooper lotnik, który osiem lat wcześniej walczył o Lwów, żytomierz i wolność Polski.
Jan Loryś
Amerykański obraz Kościuszki
- 12/29/2005 08:35 PM
Reklama