Wygramy rywalizację o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku - uważa dyrektor wykonawczy komitetu organizacyjnego ukraińskiej federacji Iwan Fedorenko. W środę i czwartek przedstawiciele strony ukraińskiej przebywali w Polsce.
"Chciałbym abyśmy przestali mówić, że niczym jeszcze nie dysponujemy. Wiemy jak zorganizować Euro 2012 na najwyższym poziomie - powiedział podczas czwartkowego spotkania w gmachu ministerstwa sportu w Warszawie Iwan Fedorenko.
- Nowym hasłem wspólnej kandydatury Polski i Ukrainy, które wyślemy do UEFA, jest: +Uwierzcie nam, zaufajcie nam, a my to zrobimy+. Przez ostatnie dwa dni uzgodniliśmy bardzo szczegółowy plan naszych działań, zawierający 21 programów, od wczoraj do 8 grudnia 2006 roku, kiedy zapadnie ostateczna decyzja europejskiej federacji" - dodał.
Fedorenko przyznał, że zdaje sobie sprawę z najważniejszych problemów polsko-ukraińskiej kandydatury. "Bolączką jest przede wszystkim brak stadionów i hoteli. Ale wiemy jak to poprawić, jak rozwiązać problem dużych odległości pomiędzy miastami, co wytknęła nam UEFA. Poza tym mamy polityczne poparcie".
"Po dziesięć pociągów turystycznych będzie kursować w Polsce i na Ukrainie między miastami, gdzie odbywałyby się mecze ME w 2012 roku. Liczymy również, że polskie i ukraińskie linie lotnicze tak zorganizują loty, że przedstawiciele UEFA też nie będą mieli problemów z przemieszczaniem" - powiedział Fedorenko.
Ukraiński działacz mówił również o mocnych stronach projektu. "Oba nasze kraje zakwalifikowały się do finałów przyszłorocznych mistrzostw świata, co świadczy o wzroście poziomu piłki nożnej. Nie może między nami być żadnych nieporozumień, bo wykorzystają to nasi konkurenci. Słowo partner jest za słabym słowem, jesteśmy jedną drużyną" - ocenił.
"Gramy wspólnie i wygramy razem, musimy działać w jednym kierunku. Jestem pewien, że wygramy starania o organizację mistrzostw Europy w 2012 roku. To ogromna szansa dla 85 milionów Europejczyków" - dodał wiceminister sportu Piotr łysakowski.
8 listopada obradujący na Malcie Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował, że do finałowej fazy rywalizacji o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku przeszły wspólne kandydatury Polski i Ukrainy, Chorwacji i Węgier oraz samodzielna Włoch. Odrzucono kandydatury Turcji i Grecji. Ostateczna decyzja o wyborze organizatora zapadnie 8 grudnia 2006 roku.
"Wizytacje UEFA zostały przesunięte z lutego na marzec i kwiecień przyszłego roku. Natomiast już bardzo konkretne wizyty i inspekcje odbędą się jesienią" - powiedział przewodniczący zespołu ds. Euro- 2012 Adam Olkowicz.
Większość dokumentów należy złożyć do 31 maja 2006 roku. Projekty stadionów muszą być jednak gotowe już do 8 marca. Na razie najbardziej zaawansowany jest projekt stadionu w Chorzowie, wymagającego jedynie rozbudowy. Dosyć szczegółowy projekt ma też Wrocław. Jednak np. w Warszawie nie wiadomo jeszcze, które firmy zostaną dopuszczone do przetargu i jaki będzie ostateczny kształt stadionu. "Odnośnie Warszawy krążą dwa projekty. Jeden zakłada, że na terenach Legii powstanie nowy stadion. Ale jak na razie dwa przetargi anulowano, nie doszło jeszcze do otwarcia ofert. Miasto Warszawa zadeklarowało, że taki obiekt miałby co najmniej 50 tysięcy miejsc. Taki jest wymóg aby można było rozegrać mecz otwarcia i półfinałowy.
- Natomiast według drugiej koncepcji na terenach Stadionu X-lecia powstanie uniwersalny stadion na 60 tysięcy miejsc, z bieżnią, do rozgrywania również zawodów lekkoatletycznych. UEFA wyznaczyła datę graniczną w sprawie nowych stadionów na dzień 30 czerwca 2010 roku" - dodał Olkowicz.
W czwartek zaprezentowano także stronę internetową www.e2012.org. Informacje na niej zamieszczane będą w trzech językach - polskim, ukraińskim i angielskim.