Kierowca, który jechał z ciężarną żoną i z córkami, został w czwartek wieczorem śmiertelnie postrzelony na autostradzie Stevensona. Ich samochód znalazł się pod obstrzałem, kiedy wracali do domu po odwiedzinach u rodziny. Żona i dzieci nie zostały ranne. Sprawca w piątek był ciągle poszukiwany.
28-letni Humberto Marin-Garcia w czwartek wieczorem wracał z ciężarną żoną i córkami do domu po odwiedzinach u rodziny, kiedy ok. godz. 9.30 am ich samochód został ostrzelany na autostradzie Stevensona (I-55) w pobliżu Ashland Avenue.
Jego żona powiedziała dziennikarzom, że była w stanie uchwycić kierownicę i zatrzymać samochód. Jej mąż już nie oddychał. Zginął na miejscu. Solis i córkom nic się nie stało. Ciężarna kobieta została przewieziona do szpitala na badanie kontrolne.
Powiedziała policji, że nie widziała samochodu, z którego padły strzały i że nie sądzi, by w grę wchodziła agresja drogowa.
Policja stanowa zamknęła ruch na północnych pasach autostrady Stevenson, w rejonie, gdzie doszło strzelaniny na sześć godzin na czas zbierania dowodów. W piątek śledztwo wciąż trwało i sprawca był poszukiwany.
Mayra Solis jest w szóstym miesiącu ciąży z trzecim dzieckiem małżeństwa. Pozostała sama z dwiema córkami: 11-letnią i 3-letnią. Jej mąż prowadził biznes instalacji podłóg, z czego utrzymywał rodzinę.
„Piszę dziś w imieniu mojej kuzynki, Mayry Solis. Jej mąż, Humberto Marin Jr. niestety stał się ofiarą przemocy z użyciem broni w Chicago” – napisał kuzyn Solis we wpisie na stronie GoFundMe, by zebrać 15 tys. dolarów na pogrzeb Marin-Garcii. „Nasza rodzina, zwłaszcza moja kuzynka i jej małe dziewczynki są zdruzgotane nagłym odejściem Humberto. Nasza rodzina robi wszystko, co w jej mocy, aby zebrać fundusze na pokrycie kosztów niespodziewanego pogrzebu i pomóc w innych kosztach, które jej rodzina napotka”.
Joanna Trzos[email protected]