Wzajemne ataki i protesty na drugim telewizyjnym forum kandydatów na burmistrza Chicago (WIDEO)

Cztery tygodnie przed wyborami miejskimi, w atmosferze wzajemnych ataków i okrzyków protestujących, dziewięciu kandydatów na burmistrza Chicago zmierzyło się podczas drugiego telewizyjnego forum zorganizowanego we wtorek, 31 stycznia  przez stację WGN. Dyskusję po raz kolejny zdominował problem przestępczości w Chicago.

Wyścig na burmistrza Chicago wkroczył w nową fazę podczas drugiego telewizyjnego forum kandydatów, zorganizowanego przez stację WGN TV i AARP, organizację broniącą praw seniorów. Choć oficjalnie nie miało ono charakteru debaty, niektórzy kandydaci wykorzystywali czas przeznaczony na odpowiedź na zadawane pytania do personalnych ataków na swoich największych rywali. Dodatkowo ich wypowiedzi były zakłócane okrzykami osób protestujących na widowni.

Przypomnijmy, że do pierwszej tury wyborów na urząd burmistrza Chicago zakwalifikowało się 9 kandydatów: działacz społeczny Ja’Mal Green, radna Sophia King (4 okręg miejski), poseł stanowy Kam Buckner, biznesmen i filantrop Willie Wilson, komisarz powiatowy Brandon Johnson, b. szef kuratorium chicagowskiej ośwaity publicznej CPS Paul Vallas, burmistrz Lori Lightfoot, radny Roderick T. Sawyer (6 okręg miejski) i kongresmen Jesus „Chuy’’ Garcia.

Podczas dyskusji nad problemem przestępczości często powracała sprawa kontrowersyjnej wypowiedzi Williego Wilsona, który na poprzednim forum kandydatów transmitowanym przez stację ABC 7 powiedział, że policji należy umożliwić „polować na przestępców jak na króliki”. Ja’Mal Green nazwał te słowa „obrzydliwymi”, a Lightfoot – „obraźliwymi”, gdyż jak zwróciła uwagę, odnoszą się one do „czarnych i brązowych chłopców w naszym mieście”.

W obronie Wilson po raz kolejny przywołał śmierć swojego syna, zamordowanego w 1995 r. z broni palnej i zauważył, że „gdyby ktoś zabił kogoś w jej (burmistrz – red.) rodzinie, to wiedziałaby, jakie to uczucie”.

Kiedy prowadzący zapytali kandydatów, kto po objęciu urzędu burmistrza pozostawi na stanowisku obecnego szefa policji, Davida Browna, zgłosiła się tylko obecna burmistrz Lori Lightfoot. Zapewniała, że wdrażane przez jej administrację środki redukcji przestępczości działają, co mają potwierdzać policyjne statystyki dotyczące spadku liczby zabójstw i strzelanin. Poproszona o wskazanie trzech nowych rzeczy, które wprowadzi, aby rozwiązać problem przemocy z bronią, przywoływała jedynie rozwiązania, które są już stosowane, nie wymieniając żadnej nowej inicjatywy. Do tej odpowiedzi odniósł się potem Kam Buckner, który stwierdził, że burmistrz ma zamiar zafundować chicagowianom więcej nieudanych praktyk, które podwoją wskaźnik przestępczości.

Ja’Mal Green, młody aktywista, który koncentruje swoją kampanię wokół inwestycji w młodzież z dzielnic dotkniętych przemocą, oskarżył Lightfoot wprost o zakłamywanie statystyk. Za większym zaangażowaniem w relacje z organizacjami młodzieżowymi opowiadał się też Sawyer.

Lori Lightfoot wykorzystała okazję, by zaatakować Jesusa „Chuya” Garcię, uważanego za jej głównego rywala w wyścigu, za jego koligacje polityczne i rzekomą korupcję, i zarzuciła mu działania na rzecz wstrzymania finansowania chicagowskiej policji. Garcia odpowiedział, że burmistrz wymyśla fakty, aby ukryć własne niepowodzenia.

Sophia King stwierdziła, że jej rywale są zbyt skrajni, podczas gdy ona sama ma umiejętność negocjacji i jednoczenia ludzi, z których większość szuka środka.

Okrzyki protestujących rozlegały się parokrotnie podczas wypowiedzi Brandona Johnsona, który jest kandydatem oficjalnie popieranym przez związek zawodowy chicagowskich nauczycieli, CTU.

Dzień po debacie, w środę, 1 lutego, odchodzący chicagowski radny Tom Tunney (44 okręg) udzielił Paulowi Vallasowi oficjalnego poparcia na urząd burmistrza, stwierdziwszy, że posiada najlepsze kwalifikacje na urząd. Tunney w ostatnich wyborach poparł Lori Lightfoot, a jego okręg na północy Chicago obejmuje dzielnicę Lakeview, w tym Boystown zamieszkiwane licznie przez społeczności LGBT.

Pierwsza tura wyborów na burmistrza Chicago odbędzie się 28 lutego. Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma minimum 50 procent głosów plus jeden, wówczas dwóch kandydatów z największą liczbą głosów przejdzie do drugiej tury zaplanowanej na 4 kwietnia 2023 r. Chicagowscy wyborcy głosować też będą na sekretarza i skarbnika miejskiego, na radnych i przewodniczących rad policyjnych (nowo utworzony urząd wybieralny) w poszczególnych dzielnicach. Już rozpoczęło się wczesne głosowanie w dwóch placówkach w Downtown, a od 13 lutego można będzie głosować wcześniej we wszystkich 50 okręgach miejskich (wards).