Didier Defago odniósł drugie w karierze zwycięstwo w alpejskim Pucharze świata. W niedzielę we francuskim Val d'Isere 28-letni Szwajcar wygrał zawody w superkombinacji, składające się z pojedynczych przejazdów w zjeździe i slalomie.
Poprzedni raz reprezentant Szwajcarii stanął na najwyższym stopniu podium zawodów pucharowych 30 stycznia 2004 roku. Didier Cuche wygrał wówczas zjazd w Garmisch-Partenkirchen.
Defago, który uzyskał w niedzielę łączny czas dwóch przejazdów 2.42,96, wyprzedził Austriaków: o 0,19 s zwycięzcę sobotniego zjazdu na tej trasie - Michaela Walchhofera oraz o 0,34 s Rainera Schoenfeldera.
Czwarty był broniący tytułu najlepszego alpejczyka świata Bode Miller, który stracił do Szwajcara 0,60 s. Amerykanin wyprzedził o siedem setnych weterana alpejskich stoków, Norwega Kjetila-Andre Aamodta, który po zjeździe zajmował druga pozycję.
Dzięki czwartej lokacie w superkombinacji Miller utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pś, w której zgromadził 368 punktów.
Na szóstej pozycji, wynikiem gorszym od triumfatora o 0,80 s, został sklasyfikowany Benjamin Raich. Austriak jest aktualnym mistrzem świata w kombinacji alpejskiej, a tytuł wywalczył w tym roku w Bormio.
Po pierwszej konkurencji niedzielnej superkombinacji nieoczekiwanie prowadził Erik Guay, który pokonał trasę zjazdu w czasie 1.48,72. Kanadyjczyk wyprzedzał o sześć setnych sekundy Aamodta oraz o 0,38 s Szwajcara Bruno Kernena.
Na górnym odcinku trasy slalomu Guay pechowo zawadził czubkiem narty o jedną z tyczek i nie zmieścił się w zakręcie. Cofnął się jednak i kontynuował jazdę, ale w wyniku tej straty zakończył zawody poza pierwszą dwudziestką.
Po zjeździe Defago znajdował się na czwartym, a Raich na dziewiątym miejscu.
W rozpoczętej w 1995 roku karierze Defago po raz siódmy znalazł się na podium zawodów Pś. Dopiero po raz drugi zajął miejsce na najwyższym stopniu, a wcześniej wygrał supergigant w Val Gardenie w 2002 roku.
Najlepsze wyniki uzyskuje w konkurencjach szybkościowych: był szósty w zjeździe i siódmy w supergigancie podczas tegorocznych Mś w Bormio. W supergigancie zajął też szóste miejsce w igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku.
Kolejny start w Pś czeka najlepszych alpejczyków już w poniedziałek we włoskim kurorcie Madonna di Campiglio, gdzie odbędzie się nocny slalom.