Kanclerz Olaf Scholz przypomniał o historycznej odpowiedzialności Niemiec za wymordowanie milionów Żydów w czasach narodowego socjalizmu. „Cierpienia sześciu milionów niewinnie zamordowanych Żydów nie zostały zapomniane, podobnie jak cierpienia ocalałych” – napisał w piątek na Twitterze Scholz.
„W Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu przypominamy o naszej historycznej odpowiedzialności” – podkreślił kanclerz Scholz.
Bundestag w piątek od rana także upamiętnia ofiary narodowego socjalizmu. Podczas nabożeństwa żałobnego ocalała z Holokaustu Rozette Kats mówiła o swoich doświadczeniach z tego czasu. W uroczystym upamiętnieniu w Bundestagu bierze udział m.in. prezydent federalny Frank-Walter Steinmeier.
Holokaust spowodował „bezprecedensowy wyłom cywilizacyjny” – podkreśliła w czwartkowym oświadczeniu niemiecka minister kultury Claudia Roth (Zieloni). „Stał za tym systematyczny aparat zagłady, którego ofiarami padli zwłaszcza Żydzi, co uwidoczniło się dla świata wraz z Auschwitz” – dodała minister, informując, że w centrum tegorocznych obchodów znajdą się osoby prześladowane w czasach narodowego socjalizmu z powodu orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej. Jak wyjaśniła Roth, w ciągu 12 lat dyktatury narodowosocjalistycznej osoby te były dyskryminowane i odsuwane na margines, a przez długi czas po zakończeniu II wojny światowej - „wykluczone przez Niemcy z kultury upamiętniającej”.
W piątek przedstawiciele rządu wezmą udział w uroczystym upamiętnieniu ofiar Holokaustu w Berlinie - przy Pomniku Pomordowanych Żydów Europy, pomniku osób homoseksualnych prześladowanych w czasach narodowego socjalizmu, pomniku „eutanazyjnych” ofiar narodowosocjalistycznych, a także pomniku pomordowanych Sinti i Romów.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy obozu. Skrajnie wyczerpani więźniowie, których było w nim jeszcze ok. 7 tys. - w tym około 500 dzieci - witali ich jako wyzwolicieli.
W 2005 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła dzień 27 stycznia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. (PAP)