Dariusz Cisowski
Stanowa agencja ds. dzieci i rodziny (DCFS) i jej dyrektor „bezprawnie uwięzili setki dzieci w areszcie dla nieletnich po tym, jak sąd nakazał ich zwolnienie”, czytamy w pozwie zbiorowym złożonym 19 stycznia w sądzie federalnym przez kuratora publicznego powiatu Cook.
„Te dzieci nie mają opieki w zakresie zdrowia fizycznego i psychicznego oraz przegapiły wakacje, urodziny i pogrzeby bliskich” – powiedział kurator powiatu Cook, Charles Golbert. Jako rzecznik interesu publicznego maltretowanych i zaniedbanych dzieci ogłosił 19 stycznia wniesienie pozwu zbiorowego do Sądu Federalnego na Rejon Północnego Illinois. Pozwanymi są agencja Illinois Department of Children and Family Services (DCFS), jej dyrektor Marc Smith i kilku urzędników.
„Podopieczni DCFS są przetrzymywani od miesięcy, choć już dawno powinni byli zostać zwolnieni. Zmuszani są do pozostania w więzieniu, do przebywania w warunkach, w których są zamknięci. Uniemożliwia się im uzyskanie takiej samej edukacji, jaką otrzymaliby w społeczności, są pozbawieni możliwości odwiedzania ich rodzin, budowania relacji, których potrzebują, aby przygotować ich do życia i narażeni na ogromne niebezpieczeństwo” – powiedział adwokat Russell Ainsworth z firmy prawniczej Loevy & Loevy, reprezentującej dziewięcioro młodych ludzi, a także inne dzieci w podobnej sytuacji.
Dyrektor DCFS Marc Smith został zatrzymany za obrazę sądu za ciągłą niemożność znalezienia stałego miejsca zamieszkania dla dwójki dzieci pozostających pod jego opieką. Są one wśród dziesiątek podopiecznych DCFS, które są gotowe do stałego zakwaterowania po leczeniu psychiatrycznym lub innym rodzaju leczenia, ale dla których nie ma dostępnych domów i opiekunów. Z problem tym DCFS boryka się od dziesięcioleci.
„Wszystkie sposoby zawiodły. Jedyną rzeczą, która zmieni proceder DCFS, jest pozwanie agencji do sądu i pociągnięcie urzędników do osobistej odpowiedzialności za swoje czyny oraz zmuszenie ich do zapłacenia odszkodowania dzieciom, które cierpią z powodu krzywd od 30 lat” – powiedział Ainsworth.
Janiah Caine, jedna z dziewięciorga poszkodowanych osób, została niesłusznie uwięziona w areszcie dla nieletnich przez 166 dni w okresie jednego roku. Straciła babcię w czasie, gdy zalecano jej zwolnienie, ale pozostała w zamkniętym zakładzie dla nieletnich i nie mogła uczestniczyć w jej pogrzebie. Caine podkreśliła, że ona i inni przetrzymywani młodzi ludzie spędzili większość dnia zamknięci w małych celach wielkości łazienki, gdzie było tylko łóżko, toaleta i umywalka. „W takich warunkach w odosobnieniu można zwariować. Dodatkowo otoczenie nie było bezpieczne, a personel źle nas traktował” – powiedziała.
W wydanym oświadczeniu DCFS zapewnia, „że działa tak szybko, jak to możliwe, aby umieszczać młodzież w odpowiednich i bezpiecznych warunkach. Możemy umieszczać młodzież tylko tam, gdzie mamy dostępne miejsca odpowiadające jej potrzebom. W ostatnich latach poczyniliśmy postępy w zmniejszaniu liczby młodych ludzi, którzy pozostają w wymiarze sprawiedliwości po dacie, w której mogli zostać zwolnieni. Nie możemy już więcej wypowiadać się w kwestii z powodu toczącego się postępowania sądowego”.
