11 osób zabitych i 11 rannych, to bilans zmasowanych ataków przeciwko Ukrainie, przeprowadzonych w czwartek przez wojska Rosji z użyciem pocisków rakietowych i dronów – poinformował oficer prasowy ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ołeksandr Chorunży.
„Rannych zostało 11 osób i, niestety, 11 osób zginęło. Jest to informacja z godz. 15 (godz. 14 w Polsce)” – powiedział występując w programie telewizyjnym.
Według DNSN w wyniku rosyjskich nalotów uszkodzono 35 budynków, w tym domy mieszkalne. Chorunży wyjaśnił, że efektem „terrorystycznych ataków Federacji Rosyjskiej” były uderzenia w 11 obwodach Ukrainy.
„Wybuchły dwa pożary, uszkodzono 35 budynków, m.in. domy prywatne i bloki w obwodzie kijowskim” – powiedział przedstawiciel DSNS, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Mychajło Szamanow z Kijowskiej Wojskowej Administracji Miejskiej oświadczył z kolei, że w atakach zginął jeden cywilny mieszkaniec Kijowa, zaś dwie osoby zostały ranne. Poinformował, że nocne naloty Rosjan z użyciem dronów skończyły się ich zestrzeleniem, natomiast straty przyniosły ataki z użyciem pocisków rakietowych w godzinach porannych.
„W granicach Kijowa odnotowano około 20 rakiet i wszystkie one również zostały zestrzelone. Niestety, nie obeszło się bez ofiar. W wyniku upadku części rakiety zginął 55-letni mężczyzna, a dwie inne osoby zostały ranne. Infrastruktura Kijowa pracuje obecnie jak zwykle, wróg nie osiągnął swoich celów” – podkreślił Szamanow.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)